Raport: wynagrodzenia w Podkarpackiem rosną, ale zbyt wolno

Kraj znów mam ucieka

Zatem średnia krajowa nie tylko jest Wyraźnie wyższa (aż o 767,95 zł), ale także ma wyższą dynamikę. Znaczy to tyle, że jeśli takie relacje się utrzymają, to średnie zarobki w Podkarpackiem w stosunku do, średniej krajowej będą jeszcze niższe niż do tej pory.

O tym, że nie są to wydumane obawy świadczy fakt, że podkarpackie płace w porównaniu z listopadem 2009 r. wzrosły o 7,1 proc., natomiast w kraju o 7,3 proc.

W górnictwie to był wzrost

W stosunku do grudnia 2008 r. wzrost przeciętnych płac wystąpił w większości sekcji. Wysoki wzrost płac odnotowano m.in.: w górnictwie i wydobywaniu (o 28,8 proc.). Natomiast w zakwaterowaniu i gastronomii oraz w administrowaniu i działalności wspierającej wzrost przekroczył nieco 10 proc., ale należy pamiętać, że w tych dziedzinach zarobki nie były wysokie.

W budżetówce nie jest źle

W sektorze publicznym przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wyniosło 3902,86 zł i w porównaniu z grudniem 2008 roku było wyższe o 9,3 proc., a w odniesieniu do listopada 2009 r. zwiększyło się o 22,6 proc. W sektorze prywatnym ukształtowało się na poziomie 2754,47 zł, tj. o 5,8 proc. wyższym niż przed rokiem i o 4,7 proc. wyższym w porównaniu z listopadem 2009 r.

Mechanicy zyskali niewiele

W 2009 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 2635,98 zł i było o 3,9 proc. (w kraju o 4,4 proc.) wyższe niż w 2008 roku. Najwyższy wzrost płac wystąpił w zakwaterowaniu i gastronomii (o 14,proc.). W przetwórstwie przemysłowym płaca wzrosła o 3,5 proc. a w handlu; naprawie pojazdów samochodowych – o 2,1 proc.