Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport z gabinetów dentystycznych. Próchnicę mają już trzylatki

Ewa Kurzyńska
Regularne wizyty u dentysty to szansa na szybkie wykrycie powstającego ubytku.
Regularne wizyty u dentysty to szansa na szybkie wykrycie powstającego ubytku. Fot. Dorota Awiorko
58 proc. trzylatków ma zepsute zęby - wynika z najnowszych badań. Niestety, wciąż pokutuje szkodliwe przekonanie, że mleczaków nie trzeba leczyć. Błąd. Próchnica grozi poważnymi chorobami, m.in. serca.

3-letni Jaś Sowa z Rzeszowa ząbki myje dwa razy dziennie. - Nie muszę go wcale do tego namawiać. Syn sam wybiera sobie szczoteczki i potem chętnie szczotkuje nimi zęby - mówi Alina Sowa, mama chłopca.

Próchnica groźna nie tylko dla zębów

Jaś, w przeciwieństwie do wielu swoich rówieśników, ma wszystkie zęby zdrowe. Naukowcy w Warszawie przedstawili właśnie wyniki badań "Monitoring zdrowia jamy ustnej". Są zatrważające: ponad połowa 3-latków ma popsute zęby!

- Próchnica u najmłodszych to problem, który bywa często bagatelizowany. Wielu rodziców jest wciąż przekonanych, że jak dziecko ma chorego mleczaka, to nie ma sensu go leczyć. Nic bardziej mylnego! - podkreśla Agnieszka Kuźniar-Wąs, stomatolog z Centrum Medycznego Medyk w Rzeszowie.

Bakterie z zepsutego zęba mogą powodować choroby jamy ustnej, układu pokarmowego. Są w stanie dostać się do krwi i wywołać poważne infekcje. W tym serca.

- Próchnica jest jednym z bardziej lekceważonych zagrożeń dla zdrowia. Spadek odporności może sprawić, że bakterie z chorego zęba wywołają poważne zakażenie w organizmie - ostrzega lek. med. Stanisław Mazur, internista i kardiolog z Rzeszowa.

Mniej pieniędzy na leczenie zębów

Aby uniknąć problemów, dziecko powinno trafić do dentysty, gdy w buzi pojawią się pierwsze mleczaki.

- Dziecko oswaja się wówczas z gabinetem i lekarzem. Regularne wizyty to także szansa na szybkie wykrycie powstającego ubytku. Leczenie jest wówczas szybsze i mniej bolesne - dodaje Agnieszka Kuźniar-Wąs.

W całym regionie umowy z NFZ ma ponad 600 gabinetów stomatologicznych. Tylko 55 z nich świadczy usługi dla dzieci i młodzieży.

- Chętnych byłoby więcej, gdyby NFZ lepiej płacił za leczenie najmłodszych. W czasie, który jest potrzebny na leczenie np. przedszkolaka, można przyjąć dwóch dorosłych - wylicza dentysta z Rzeszowa, proszący o anonimowość.

Szanse, że w najbliższym czasie to się zmieni, są znikome. W ub.r. na leczenie zębów oddział NFZ w Rzeszowie przeznaczył ponad 99 mln zł. W tym roku tylko 84 mln.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24