Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownikowi medycznemu oskarżonemu o zabójstwo żony grozi dożywocie

Małgorzata Froń
Jacek C. oskarżony o zabójstwo żony nie przyznaje się do winy
Jacek C. oskarżony o zabójstwo żony nie przyznaje się do winy Krzysztof Łokaj
Jacek Ch., ratownik medyczny z Rzeszowa, wstrzyknął swojej żonie zabójczą dawkę ketaminy - twierdzi prokurator. Żąda dla oskarżonego dożywocia. Wyrok w piątek.

Dzisiaj przed sądem okręgowym w Rzeszowie odbyła się ostatnia rozprawa w sprawie 38-letniego Jacka Ch., oskarżonego o zabójstwo żony.

Prokurator, tak samo jak rodzina zmarłej kobiety, występująca jako oskarżyciel posiłkowy, wnioskował o dożywocie dla Jacka Ch. Obrona chce zmiany kwalifikacji czynu z zabójstwa na nieumyślne spowodowanie śmierci. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, ze względu na dobro dwójki małoletnich dzieci. Jacek C. nie przyznał się do winy.

To była ketamina

Przypomnijmy. Elżbieta żona Jacka C., zmarła nagle w swoim domu w grudniu 2008 roku. Miała 34 lata. W kręgu podejrzanych znalazł się jej mąż Jacek C., ratownik medyczny.

- Ustalono, że przyczyną śmierci kobiety było ostre zatrucie ketaminą, lekiem stosowanym wyłącznie w celu wywołania znieczulenia ogólnego - tłumaczy Jaromir Rybczak, zastępca prokuratora okręgowego. - Poziom stężenia ketaminy w nerce i wątrobie zmarłej kobiety był olbrzymi, 4-krotnie przekracający dopuszczalną dawkę.

Jacek Ch. miał zabrać ampułki z ketaminą z oddziału ratunkowego szpitala wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, w którym wcześniej pracował. O ten medykament poprosił znajomych z tego oddziału, tłumacząc, że chce uśpić psa. Nie wiadomo, czy ktoś mu ją dał, czy sam zabrał. W tej sprawie toczy się oddzielne śledztwo.

Prokuratura ustaliła, że ratownik często sam podawał żonie kroplówki wzmacniające.

- Iniekcji w prawą rękę nie mogła zrobić sobie sama osoba praworęczna i bez żadnego przygotowania medycznego - tłumaczy prokurator. - A to właśnie na prawej ręce kobiety stwierdzono ślad po wkłuciu.

Chciał ją szybko pochować

Zdaniem prokuratury, po śmierci żony Jacek C. robił wszystko, żeby jak najszybciej ją pochować. Nie chciał, aby wykonano sekcję zwłok. Przekonał lekarkę pogotowia ratunkowego, że żona zmarła naturalną śmiercią.

Lekarka wypisała akt zgonu, ale miała wątpliwości, więc zawiadomiła prokuraturę. Kolejny lekarz, który przyjechał do domu zmarłej kobiety, także wypisał akt zgonu. Jacek Ch. wezwał zakład pogrzebowy, żeby zabrano ciało. Dopiero wtedy zadzwonił do rodziców żony. Ci zaalarmowali prokuraturę.

- Rodzina miała wiele wątpliwości, powiedziała o nich policji i prokuratorowi, który zarządził sekcję zwłok - wyjaśnia prok. Rybczak.

Prowadził podwójne życie

Rodzice zmarłej przez cały proces byli obecni na sali sądowej. Płakali.

- On ją okłamywał, zdradzał. Myśmy się tego domyślali, ale ona go tak bardzo kochała, że wszystko by mu wybaczyła - twierdzili.

Także znajomi, dla których Jacek i Ela to była piękna, kochająca się para, kilka miesięcy przed jej śmiercią zauważyli zmiany w zachowaniu Jacka.

- Gdzieś wyjeżdżał, znikał, już tak czule żonie w oczy nie patrzył - mówi koleżanka Jacka Ch. - Najbardziej zaszokowało nas to, że kilka dni po pogrzebie Eli poszedł na Sylwestra z inną kobietą. Pytaliśmy, jak sobie radzi, odpowiadał: " Żyć trzeba dalej".

To podwójne życie prawdopdobnie spowodowało, że Jacek Ch. zabił żonę, która zdaniem bliskich i znajomych nie zgodziłaby się na rozwód.

- Jacek był miłością jej życia, nigdy nie dałaby mu rozwodu, pewnie dlatego nie żyje - ocenia znajoma Eli i Jacka.

Jacek C. nie przyznaje się do winy. W piątek usłyszy wyrok. Być może do końca życia świat będzie oglądał przez kraty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24