Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rehabilitacja w Środowiskowym Domu Samopomocy

Wanda Mołoń
Rehabilitantka masuje dłoń pana Kazimierza (po wylewie).
Rehabilitantka masuje dłoń pana Kazimierza (po wylewie). KRYSTYNA BARANOWSKA
Kazimierz ma porażoną prawą stronę ciała. W Środowiskowym Domu Samopomocy ma możliwość rehabilitacji. I kontaktu z ludźmi.

Z kuchni dociera zapach smażonych faworków. Kasia sprawnie wycina radełkiem paski z ciasta. Nad kuchennymi wprawkami dziewczyny uwielbiającej gotowanie dyskretnie czuwa Halina Chmiel, instruktorka terapii zajęciowej.

- Kasia przygotuje zupę, drugie danie, obierze warzywa, upiecze ciasto. Instruktorka chwali. Faworki smakują. A kiedy Kasia ma gorszy dzień i zaczynają drżeć jej ręce może położyć się, odpocząć.

Depresja, schizofrenia, zaburzenia otępienne, upośledzenia umysłowe, nerwice. W każdym choróbsko, z którym żyć musi. Do Środowiskowego Domu Samopomocy w Ropczycach zjeżdżają podopieczni z Niedźwiady, Małej, Łączek Kucharskich, Okonina, Lubziny, Brzezówki, Gnojnicy, Ropczyc i przysiółków.

Muzyka, balsam dla duszy

Grają, śpiewają, słuchają szumu lasu z kaset. Grzegorz kocha perkusję, Tomek organy.

Zdaniem Grzegorza Dańca, muzykoterapeuty, muzyka jest przyjemnością, dowartościowaniem, wyciszeniem dla osób z dolegliwościami fizycznymi i psychicznymi.

- Półtorej godziny śpiewu, potem relaksacja. Rozkładamy materace, słuchamy odgłosów przyrody z kaset. Odpoczywamy.

Samotność zabija

Adresy domów

Adresy środowiskowych domów pomocy społecznej najbliższe twemu miejscu zamieszkania uzyskasz w Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie, a także miejskich i gminnych ośrodkach pomocy społecznej.

Renata Kasprzycka kierująca ropczyckim ŚDS wie, że samotność potrafi ograbić człowieka ze zdrowia, pozbawić woli życia. Dlatego poszła po domach z pracownikami pomocy społecznej, przekonywała rodziny i chorych, zachęcała. Zebrała grupę potrzebujących, stworzyli środowiskowy dom.

Pomogli Witoldowi i jego mamie. Prace plastyczne Witka zdobią środowiskowe wystawy. Chcą pokazać je poza Ropczycami.

- Oj, tak szybko powiedzieć, czym jest malowanie? Mężczyzna waha się, wyciera palce upaprane farbą, którą kładzie na płótnie.

- Pasją! Wtedy zapominam o problemach. Prawie zapominam. Wystarczy?
Agata Szczyrek, pedagog terapeuta, mówi, że pomogli podopiecznemu rozwinąć skrzydła, kupili sztalugi, płótna, farby. Nie muszą się martwić o Witolda, mogą się nim chwalić.

Boją się zaufać

Historię domu w Ropczycach zapisują od listopada 2004 roku. Nie wszystkich udało się wyciągnąć z domów, bo więcej samotnych, chorych mogłoby znaleźć u nich dzienną opiekę, rehabilitację, zajęcia. Miejsca jest dosyć.

Więc czemu nie przychodzą?

- Przez bariery tkwiące w ludziach, lęk przed wyjściem z domu, przed nowym otoczeniem - mówi Renata Kasprzycka. Bo niektórzy zostali przez ludzi skrzywdzeni, odepchnięci, boją się zaufać ponownie.

Dlatego kierowniczka wykorzystuje każdą możliwość integracji ze zdrowymi i wychodzenia do ludzi. To wycieczki, zwiedzanie, wystawy, udział w konkursach, zawodach, spartakiadach.

Renata Kasprzycka ("ukończyłam prawo, ale wsiąkłam w to, co robię, mam studia podyplomowe z organizacji pomocy społecznej") umie szukać dodatkowych pieniędzy. Dotacje od wojewody starczą na podstawowe potrzeby, więc szuka dodatkowego grosza w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej ogłaszającego konkursy na rozwój oparcia społecznego dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Wystartowali z pierwszym projektem. Udało się. Kupili sprzęt fotograficzny, komputerowy. Uczą się obsługi. Drugi projekt też wypalił, dostali pieniądze, przeznaczyli je na czytelnię integracyjną. Cześć zbiorów ofiarowali mieszkańcy Ropczyc. I nadal wspierają bibliotekę.

Winda w planie

Rano samochód jedzie po podopiecznych, po południu odwozi ("wynegocjowaliśmy tani transport"). W południe grupa zjada ciepły posiłek przygotowany w ramach zajęć kulinarnych.

- Samotny chory bez wsparcia w rodzinie, w środowisku, z czasem traci chęć do życia, częściej choruje, trudniej dźwiga się z nieszczęścia - mówią terapeuci. Grupa motywuje do życia, do współpracy, a czasem zdrowej rywalizacji - możesz ty, mogę i ja.

W środowiskowym domu planują zamontowanie dźwigu osobowego. Łatwiej będzie ludziom z niedowładami i niepełnosprawnością ruchową poruszać się między piętrami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24