- W Rzeszowie nabór do przedszkoli odbywa się drogą elektroniczną po to, aby każde dziecko miało równe szanse w staraniach o dostanie się do wybranej placówki - napisała do nas mama przedszkolaka. - Moja córka, jak i inne dzieci - ich mamy piszą o tym na portalu społecznościowym - nie dostała się do żadnego z trzech przedszkoli, które wybraliśmy w formularzu. Tylko dlatego, że wystąpił błąd systemu!
Czy to jest sprawiedliwe?
Czytelniczka przesłała nam pliki ze screenami.
- Dziecko nie jest ani na liście przyjętych, ani nieprzyjętych. Po prostu nie brano pod uwagę jej osoby w procesie rekrutacji. Dokumenty również do tej pory są w przedszkolu pierwszej preferencji, przez co nie miała możliwości ubiegania się o miejsce w przedszkolu drugiej, ani trzeciej preferencji.
Mama ubolewa, że dyrektor placówki rozkładała ręce.
- Po prostu kazała przystąpić do uzupełniającej rekrutacji, która rozpocznie się 22 maja, z tym że tylko w przedszkolach, w których zostaną wolne miejsca - pisze. - Czy to jest sprawiedliwe, bezpieczne i obiektywne? Z czyjejś winy moje dziecko nie brało udziału w rekrutacji, mimo że my, jako rodzice, zrobiliśmy wszystko, co było od nas wymagane?
Sprawa już wyjaśniona
Poprosiliśmy o wyjaśnienie tej sprawy Zbigniewa Burego, dyrektora wydziału edukacji w Urzędzie Miasta w Rzeszowie.
- Sytuacja zaistniała w Przedszkolu nr 14 została już wyjaśniona - mówi dyrektor Bury. - Dotyczyła kilkorga dzieci, prawdopodobnie w wyniku błędu aplikacji niezakwalifikowanych. Dyrektor przedszkola skontaktowała się ze wszystkimi zainteresowanymi i poprosiła o dostarczenie potwierdzeń woli uczęszczania dzieci do tej placówki.
Dyrektor Bury przypomina, że od tego roku na gminie spoczywa obowiązek zapewnienia miejsca w przedszkolu wszystkim dzieciom.
- Do każdego rodzica dziecka nieprzyjętego zostanie wysłana pocztą stosowna korespondencja z urzędu miasta - mówi.
Pisaliśmy, że w Rzeszowie w tym roku przygotowano w przedszkolach 6220. Po pierwszej turze naboru zajętych zostało 6000 miejsc, a dla 240 dzieci zabrakło ich w tych przedszkolach, które wskazali rodzice.
Najgorsza sytuacja jest z trzylatkami. Zwykle rodzice zapisywali do miejskich przedszkoli ok. tysiąca maluszków, a w tym roku zgłosili ich aż 1,5 tys.
- Robimy wszystko, żeby znaleźć dla nich miejsca - mówi dyrektor.
Największe zapotrzebowanie na miejsca jest w okolicy ul. Bł. Karoliny, gdzie w Przedszkolu nr 3 zabrakło ok. 50 miejsc dla trzylatków. Dyrektor mówi, że finalizują rozmowy ze spółdzielnią Projektant na temat dzierżawy pomieszczeń dla 5 grup (z ok. 130 miejscami), na dole nowego bloku przy ul. Iwonickiej. Placówka działałaby pod auspicjami Przedszkola nr 3. „Trójka” miałaby po prostu dwie siedziby z jednym dyrektorem.
Szukane jest także rozwiązanie dla dzieci z osiedla Budziwój, dla których nie wystarczyło miejsc.
ZOBACZ TEŻ: Jakie cechy charakteru powinien mieć dobry wychowawca w przedszkolu?
Źródło: Dzień DObry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać