Renciści dostają grosze? Wiekszość tak, ale nie wszyscy. Rekodziści dostają, co miesiąc grube tysiące złotych

Tyle, jak donosi gazeta „Fakt“ pobiera rencista z Piły (woj. wielkopolskie) - jest to renta powypadkowa (lub z tytułu choroby zawodowej).

Wśród rekordzistów, poza przykładem z Piły, pojawił się również rekordzista z Poznania, który otrzymuje ponad 19 tysięcy złotych, Krakowa - ponad 17 tysięcy złotych, Elbląga - ponad 16 tysięcy złotych czy Sosnowca - ponad 15 tysięcy złotych.

Na liście rekordzistów pojawił się rencista z oddziału ZUS w Rzeszowie, który z tytułu niezdolności do pracy dostaje ponad 6 tysięcy złotych oraz z Jasła, który otrzymuje niecałe 6 tysięcy złotych.

Z danych, które uzyskaliśmy wynika również, że przeciętna renta w regionie wynosi 1,5 tysiąca złotych, a najniższa 772 złotych.

Jak się okazuje renty powypadkowe czy z tytułu choroby zawodowej są zupełnie inaczej naliczane niż „zwykłe“ renty, czyli uzyskane z powodu ogólnego stanu zdrowia, powodującego niezdolność do pracy.

- W powyższych danych nie uwzględniono rent wypadkowych, z uwagi na fakt, że część z nich wypłacana jest w zbiegu z emeryturą. Z uwagi na gwarancje wynikające z ustawy wypadkowej są one wyższe między innymi ze względu na fakt, że postawa wymiaru składki wypadkowej nie jest ograniczona limitem rocznym składek

- wyjaśnia Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik Zakłdu Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie. Dodaje, że wpływ na wysokość renty ma przebyty staż oraz wysokość wynagrodzeń.

W ubiegłym roku rentę z powodu niezdolności do pracy z ZUS w Rzeszowie pobierało ponad 45 tysięcy osób.W Jaśle ponad 11 tysięcy.

W trzecim kwartale 2018 roku w Polsce przeciętna renta z tytułu niezdolności do pracy wynosiła ponad 1700 złotych. Natomiast przeciętna renta z tytułu niezdolności w związku z wypadkiem w pracy lub chorobą zawodową to ponad 3 tysięce złotych.

Niezdolność do pracy orzeka się na okres nie dłuższy niż pięć lat, chyba, że dana osoba do tego czasu nie odzyska zdolności do pracy. Wówczas ten okres się wydłuża.

ZOBACZ TEŻ: Wojciech Dyląg, rzecznik ZUS w Rzeszowie o oszustach, którzy dzwonią do emerytów i podszywają się pod pracowników ZUS-u

POPULARNE NA NOWINY24: