Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Res-Drob przenosi się z Rzeszowa do Sieniawy

Bartosz Gubernat [email protected]
Res-Drob przenosi się z Rzeszowa do SieniawyTereny zakładów drobiarskich  cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony firm deweloperskich. Prawdopodobnie po przeniesieniu Res-Drobu powstanie tu nowa część osiedla mieszkaniowego.
Res-Drob przenosi się z Rzeszowa do SieniawyTereny zakładów drobiarskich cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony firm deweloperskich. Prawdopodobnie po przeniesieniu Res-Drobu powstanie tu nowa część osiedla mieszkaniowego. Fot.. Krzysztof Łokaj
Przeniesienie zakładów Res-Drob z Rzeszowa do Sieniawy dla mieszkańców osiedla 1000-lecia to koniec kłopotliwego sąsiedztwa. Dla firmy szansa na rozwój i zwiększenie zatrudnienia.

- Tak, to prawda. Planujemy przenosiny całego zakładu do Sieniawy. Zaczynamy od budowy ferm, które posłużą nam za bazę surowcową. To konieczne, bo w regionie nie ma wystarczająco dużo drobiu, aby zabezpieczyć nasze potrzeby. Już teraz eksportujemy mięso m.in. do Wielkiej Brytanii, Francji, Czech i Słowacji, a chcemy się dalej rozwijać - mówi Marek Jurkiewicz z Res--Drobu.

Okropne zapachy

Rzeszowskie zakłady drobiarskie znajdują się na osiedlu 1000-lecia, w rejonie ul. Różanej, Konopnickiej i Marszałkowskiej. Dla mieszkańców okolicznych bloków i domów są bardzo uciążliwym sąsiadem. - Zdarzają się dni, kiedy z powodu smrodu nie można otworzyć okna. Szczególnie czuć ten fetor latem, kiedy na zewnątrz jest plus 20-30 stopni - mówi mieszkanka ul. Konopnickiej.

Jej słowa potwierdza Bronisław Wiśniewski z rady osiedla 1000-lecia. - Ten problem ciągnie się od wielu lat. Mieszkańcy podnoszą go co roku podczas spotkań z prezydentem miasta, wielokrotnie spotykaliśmy się w tej sprawie także z właścicielem zakładów. Pisaliśmy skargi do magistratu i inspektoratu ochrony środowiska. Za każdym razem z nadzieją, że zakład drobiarski dostanie nakaz wstrzymania produkcji. Niestety, nasze działania jak dotąd, są nieskuteczne.

Najpierw powstaną fermy, potem zakład

W ubiegłym roku przedstawiciele zakładu poinformowali mieszkańców osiedla, że są już na etapie projektowania nowej siedziby, poza Rzeszowem. Jak ustaliliśmy, sprawa jest już bardzo zaawansowana. Wczoraj Marek Jurkiewicz wspólnie z burmistrzem Sieniawy Adamem Wosiem jechali na rozmowy do Piły, gdzie swoją siedzibę ma firma utylizująca resztki po rozbiorze drobiu w Rzeszowie.     

- Inwestor wykupił u nas już grunty pod dwie fermy drobiu. Budowa pierwszej ma się rozpocząć w maju. Kolejnych terenów pomagamy mu szukać u prywatnych właścicieli w naszej gminie oraz sąsiedniej Adamówce. Będą potrzebne pod budowę nowego zakładu - mówi burmistrz Woś.

Marek Jurkiewicz wyjaśnia, że przenosząc zakład do Sieniawy, firma planuje zwiększyć produkcję. - Uruchamiając drugą zmianę, będziemy potrzebowali kolejnych 500 pracowników. Oczywiście wszyscy, którzy teraz u nas pracują, znajdą zatrudnienie w nowym miejscu - zapewnia Jurkiewicz.

W Rzeszowie działki po Res--Drob zostaną najprawdopodobniej sprzedane. Z naszych informacji wynika, że interesują się nimi przede wszystkim firmy deweloperskie, które widzą w tym miejscu osiedle mieszkaniowe. - To atrakcyjny teren, na pewno chętnych na niego nie zabraknie - ucina M. Jurkiewicz.

- Przeprowadzka Res-Drobu to bardzo dobra informacja, która ucieszy mieszkańców całego osiedla - mówi B. Wiśniewski.

Powstanie 1000 nowych miejsc pracy

Burmistrz Adam Woś jest zadowolony, że mimo braku specjalnej strefy ekonomicznej udało mu się przyciągnąć do gminy kolejnego inwestora.

- Mieliśmy 54 hektary działek po pastwiskach i wszystkie już sprzedaliśmy pod budowę zakładów. Staramy się maksymalnie pomagać w załatwianiu formalności. Naszym atutem jest także świetna lokalizacja. Z Sieniawy do obwodnicy Jarosławia jest 15 km, a stąd już niedaleko do autostrady. Także jadąc w przeciwnym kierunku, w odległości 10 km jest kolejny wjazd na A4. To wszystko sprawia, że  jesteśmy niezwykle atrakcyjnym miejscem dla inwestorów - uważa burmistrz.

Poza zakładami drobiarskimi w Sieniawie swoje obiekty zbuduje jeszcze kilka innych firm. To m.in. producent zielonego nawozu, który będzie tu powstawał z odpadów organicznych. Jest także firma zajmująca się recyklingiem starych opon i produkcją wyrobów z gumy, która w tej chwili zatrudnia 80 osób, a do końca roku w nowej części zakładu planuje zatrudnić kolejnych 120 pracowników.

- Jeszcze w tym roku w innym zakładzie rozpocznie się produkcja tabletek dla cukrzyków. W zakładzie wartym 19 mln zł ma pracować ok. 650 osób. Optymistyczny wariant zakłada, że łącznie we wszystkich zakładach pracę znajdzie tu ponad 1000 osób - cieszy się burmistrz Woś. I dodaje, że bezrobocie w Sieniawie jest już jednym z najniższych na Podkarpaciu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24