Resovia buduje nowy budżet

- Awans cieszy, ale celem jest I liga - mówił tuż po sobotniej fecie z okazji wejścia do II ligi Aleksander Bentkowski.

Szef CWKS Resovia podkreślił, że do osiągnięcia celu potrzeba więcej pieniędzy i lepszych piłkarzy.

- Na mój gust potrzeba przede wszystkim pomocnika, który poukłada grę w środku pola. Oczywiście wyższa klasa to większe wydatki. Gra w II lidze wschodniej oznacza dłuższe podróże, wyjazdy na mecz dzień wcześniej, noclegi w hotelach i tak dalej. Wstępnie oceniamy, że budżet powinien wzrosnąć o 30 procent - dodał Bentkowski.
Działacze podkreślają, że perspektywy finansowe klubu wyglądają optymistycznie.

- Inwestor kompleksu Resovia Park ma na razie problemy, ale nie tylko na tym opieramy przyszłość zespołu. Rozmawiamy z wieloma firmami, w tym z takimi, które rozważają wejście w nazwę drużyny - informuje Adam Sadecki, prezes sekcji pn Resovii. .- Najbliższe dni będą bardzo intensywne. Zapoznamy się z koncepcją drużyny, jaką przedstawi trener Tułacz. Awans cieszy, ambicji, waleczności drużynie nie brakowało, ale gdy słucham kibiców, to wiem, że oczekują jeszcze skuteczniejszej, ładniejsze dla oka gry.

Czy Tułacz poprowadzi Resovię w przyszłym sezonie? Nie wiadomo. Wprawdzie zrobił swoje, ale przesadnie mocnej pozycji na Wyspiańskiego raczej nie ma. Nie udawał też, że jest inaczej także na konferencji po meczu z Tomasovią.

- Czy zostaję w Resovii?? Na razie cieszę się z awansu. To wszystko na ten temat - uciął pytania dziennikarzy.

Mielecki trener ma szansę przedłużyć umowę, za to na pewno kilku, a może i więcej piłkarzy odejdzie. Z jednych zrezygnuje szkoleniowiec, inni sami chcą zmienić klub.