Asseco Resovia - CAI Teruel. Rzeszów - wtorek (8.02.), godz. 19.
Asseco Resovia - CAI Teruel. Rzeszów - wtorek (8.02.), godz. 19.
Sędziują Aleksiej Paszkiewicz (Rosja) i Rene Cinatl (Czechy). W pierwszym meczu: CAI Teruel - Asseco Resovia 2:3 (15:25, 25:21, 26:24, 22:25, 15:17).
W pierwszym spotkaniu mistrzowi Hiszpanii pomagały nie tylko ściany, ale nasza drużyna po twardym boju wygrała 3:2. Dziś powinno być łatwiej, choć nikt nie lekceważy rywala.
Dzisiejsze spotkanie, to jak do tej pory chyba najważniejszy w tym roku mecz rzeszowskiej drużyny, która postawiła sobie za cel awans do finału pucharu. Pierwszy krok został zrobiony tydzień temu w dalekim Teruel.
Dziś trzeba wygrać drugi raz. Gdyby, nieoczekiwanie w rewanżu górą byli Hiszpanie, to o awansie musiałby rozstrzygnąć złoty set grany jak tie-break do 15 punktów.
- Nawet nie dopuszczam do siebie myśli o złotym secie. Chcemy wygrać najszybciej, jak się tylko da, aby zaoszczędzić siły na ciężkie mecze w lidze. Oczywiście, nie nastawiamy się, że z Hiszpanami będzie łatwo.
Wprost przeciwnie, musimy być skoncentrowani do początku do końca, bo CAI Teruel to nie jest taki sobie przeciwnik - ocenia Ljubo Travica.
Wszystko wskazuje na to, że trener Travica będzie miał do dyspozycji najmocniejszą "12" z Georgiem Grozerem i Matejem Cerniciem, choć nie wiadomo czy obaj wyjdą w pierwszej "6". Grozer, który z powodu choroby nie wystąpił w pierwszym pojedynku w Teruel i przez ostatnie dni leżał w łóżku, to mocny chłop.
W poniedziałek przed południem pojawił się na zajęciach w siłowni. Trenował także, podobnie jak Cernić, po południu. Z "Dżordżem" powinno być łatwiej.
Hiszpanie otwarcie mówią, że dla nich najważniejszym celem jest wywalczenie mistrzostwa swojego kraju, ale zapewne do Rzeszowa nie przyjechali na wycieczkę. Nie mają nic do stracenia i wciąż nie mogą przeżałować szansy na wygranie pierwszego meczu.
- Nasi rywale przylecieli w poniedziałek po południu w najmocniejszym składzie i nie ukrywają, że chcą wracać z awansem do półfinału - mówi Tomasz Kozłowski, team menedżer rzeszowskiej drużyny.
Team z Teruel o godzinie 19, czyli w porze rozpoczęcia wtorkowego rewanżu miał w poniedziałek w hali na Podpromiu trening.
- Postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Resovia to klasowy i wymagający przeciwnik, ale wyciągnęliśmy wnioski z pierwszego meczu i spróbujemy sprawić niespodziankę - niemal jednym głosem zapowiadają Guillermo Hernan - rozgrywający i kapitan drużyny oraz trener Oscar Novillo.
Resoviacy muszą zaryzykować na zagrywce, aby odrzucić hiszpańską ekipę od siatki i nie pozwolić jej na rozwinięcie skrzydeł.
Lepszy z rzeszowsko - hiszpańskiej pary zagra w półfinale pucharu z ze zwycięzcą rywalizacji między włoskim Sisley Treviso i francuskim Arago de Sete. W pierwszym meczu 3:2 wygrali Włosi, rewanż w środę we Francji. Nikt w Rzeszowie nie dopuszcza nawet myśli, że Resovii mogłoby zabraknąć w półfinale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Polacy nie chcą, żeby Luna wygrała Eurowizję? Dziennikarz odsłania kulisy konkursu
- Znaleźliśmy Joannę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Co dziś robi?
- Tak Chyra spędza czas z małym synkiem! Dziecko jadło kurczaka z reklamówki | ZDJĘCIA
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę