Resovia i Wólczanka startują u siebie. Stal gra już dziś

Klub z Małopolski powstał w czasie, gdy w Polsce trwał tzw. karnawał Solidarności, w 1981 roku. Drużyna po raz pierwszy wspięła się na poziom 3. ligi, zdobywając w poprzednim sezonie 70 punktów (bilans bramek 75:18).

Wiślan prowadzi Wojciech Ankowski, który w rundzie wiosennej sezonu 2004/2005 był piłkarzem Stali. W tym samym czasie na Hetmańskiej grał tarnowianin Łukasz Popiela, który tego lata został ściągnięty do klubu z Jaśkowic. Trafił tam też Maciej Bębenek, który w barwach Górnika Zabrze, Widzewa Łódź czy Polonii Bytom zaliczał epizody w ekstraklasie.

- Maciej Seroka, mój asystent, zebrał o przeciwniku sporo informacji - zapewnia Bohdan Bławacki, coach “biało-niebieskich”. - Wiosną na swoim boisku stracili tylko pięć goli, co budzi szacunek. Z beniaminkiem na początku sezonu bywa ciężko. Stal to przerabiała ostatnio w Nowotańcu. Teraz nie chcemy rozdawać prezentów. Taktyka? W każdym meczu będziemy atakować.

W Stali kłopoty ze zdrowiem mają Maciej Maślany i Jakub Zięba. - Kadra jest szeroka. Mam już w głowie prawie całą wyjściową jedenastkę - dodał trener Stali.

Trenerskie debiuty

Resovia na swoim boisku zagra z Podlasiem, z którym w poprzednim sezonie zdobyła tylko punkt. Mecz będzie miał szczególny smak dla Szymona Grabowskiego, który zadebiutuje w roli “pierwszego” na trenerskiej ławce.

- Tremy nie mam, ale lekki dreszczyk emocji jest. Podlasie to nie jest najbardziej medialna drużyna w tej lidze, ale po letnich transferach wygląda na mocniejsze niż wiosną. My też mamy nowych, solidnych piłkarzy, więc jestem optymistą.

Poza Michałem Ogrodnikiem kontuzje w Resovii mają młodzieżowcy, Jan Pelc i Kamil Antonik - dodał trener resoviaków.

Grzegorz Sitek Wólczankę prowadzi nie od dziś, ale w sobotę po raz pierwszy zagra z nią 3 lidze. Beniaminek podejmie Spartakusa Daleszyce. - Musimy szybko nauczyć się tej ligi, poznać rywali i od początku zbierać cenne punkty. Z tego co mi wiadomo, Spartakus znajduje się w zasięgu naszych możliwości - uważa trener drużyny z Wólki Pełkińskiej.

Wyjazdowe mecze czekają Karpaty i JKS. W jarosławskiej drużynie, która zagra z Orlętami Radzyń Podlaski, trenerski debiut zaliczy Arkadiusz Baran. - W kadrze zaszło wiele zmian, drużyna była budowana powoli, ale nie chcę narzekać. Zaczynam pracę w nowej roli i staram się myśleć tylko pozytywnie. Nie jedziemy na wycieczkę, tylko po punkty - zapewnia nowy coach nadsańskiego zespołu.

Krośnian czeka wizyta w Ostrowcu. To trudny teren, ale wiosną Karpaty ustrzeliły na nim 3 punkty. - Nie mamy kompleksów przed nikim. Chcemy od początku punktować. Z KSZO wygraliśmy wiosną, więc dlaczego tego nie powtórzyć - stwierdza Adam Fedoruk, trener Karpat.

Derby już we wtorek

Kibice w Rzeszowie nie będą długo czekać na derby Rzeszowa. Mecz Stali z Resovią odbędzie się na Stadionie Miejskim już we wtorek, w Święto Wniebowzięcia NMP.

Stal jest przygotowana na przyjęcie dwóch i pół tysiąca kibiców (oznacza to konieczność wynajęcia 60 ochroniarzy). - Resovia otrzymała pięćset biletów. Jeśli je sprzeda, przekażemy jej jeszcze trzysta - informuje Dariusz Paśkiewicz, kierownik Stali. Fani “pasiaków” zasiądą w tzw.”klatce“ dla kibiców gości. - Jeśli chodzi o przedsprzedaż, to zrobimy ją w poniedziałek. Teraz nie ma na to za bardzo czasu, bo już w piątek jedziemy na mecz.

Wejściówki będą kosztować 20 złotych. Gdyby kupiło je dwa i pół tysiąca kibiców, dochód z meczu wyniósłby 50 tysięcy. - Nie wiem, ile ludzi pojawi się na meczu, ale na derbach się nie zarabia. Sama ochrona to wydatek ponad 10 tysięcy złotych. Do tego dochodzi ubezpiecznie meczu, karetki i tak dalej - dodał kierownik Stali.
Wtorkowy mecz rozpocznie się o godzinie 17.

TOP SPORTOWY 24. SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU