Resovia leci do Bydgoszczy po całą pulę

- Zapomnieliśmy już o Trentino, bo trzeba się mocno skoncentrować na końcówkę ligi i play-off. Chcemy wygra najbliższe dwa mecze z Delectą w Bydgoszczy i u siebie z Politechnika za trzy punkty. Wiemy, co musimy poprawić - zapewnia Aleh Akhrem, jeden z głównych bombardierów w talii trenera Ljubo Travicy.

Resoviacy robią wszystko, aby uciec z czwartego miejsca. Wciąż mają szansę nawet na zdystansowanie drugiej w tabeli ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, bo Skra Bełchatów już nie da sobie odebrać pierwszej lokaty. Muszą wygrywać za trzy, a wyprzedzający ich rywale tracić punkty. Stawka jest wysoka. Trzeba bić się o wszystko. Im wyżej przed play-off, tym bliżej upragnionego medalu.

Drużyna Delecty, która plasuje się na szóstej pozycji zdaje się powoli wychodzić z dołka. Po Resovii jej przeciwnikiem będzie Jastrzębski Węgiel. Ekipa znad Brdy ma szansę zakończyć sezon zasadniczy na piątej pozycji. W ostatnim spotkaniu przeciwko Skrze Bełchatów pokazała, że z jej dyspozycją jest coraz lepiej. W poniedziałek cała kadra wyjechała za Bydgoszcz i cały dzień uczyła się ze specjalistami, w tym psychologiem, jak się buduje... zespół.

- Robiliśmy różne, także śmieszne rzeczy, nawet jak 10-latki. To były takie rozluźniające zajęcia. Po meczu z Bełchatowie i tym spotkaniu pojawił się na naszych twarzach uśmiech - mówił Martin Sopko, przyjmujący Delecty.

Zarówno Sopko, jak i Marian Kardas, II trener bydgoskiej drużyny, którą przed sezonem przymierzano do jednego z medali, zapewniają że Delecta oba mecze zagra bez obciążeń, ale oba postara się wygrać.

Dokładnie tak samo, jak Resovia, która podróż do Bydgoszczy odbędzie w sobotę w dwóch etapach - samolotem do Warszawy, a stamtąd klubowym autokarem na miejsce meczu, w którym nie zabraknie Mikko Oivanena. Fin otrzymał powołanie do kadry swojego kraju.

Bydgoszcz - niedziela, godz. 14.45. Sędziują: Maciej Maciejewski (Szczecin) i Krzysztof Szmydyński (Góra Śląska). W pierwszym meczu: Resovia - Delecta 0:3.