Resovia prawie w komplecie trenuje przed derbami Rzeszowa

Cykl treningowy Resovii był ostatnio mocno zaburzony. Wszystko z powodu epidemii, jak nawiedziła nasz zespól. W pewnym momencie problemy ze zdrowiem miało aż 14 zawodników (buło to przyczyną przełożenia meczu z Wisłoką Dębica). Zaatakowany zapaleniem płuc Bartosz Madeja wylądował w szpitalu.

- Przez 5 dni nie mogłem dojść do siebie. Temperatura nie chciała spaść poniżej 36 stopni - podkreśla pomocnik lidera III ligi. - Choroba w końcu odpuszcza, ale do środy jestem na antybiotykach. Na pewno mnie osłabiły, ale spróbuję już trenować.
Na 4 dni przed derbami Rzeszowa (niedziela g. 14) z Resovii dochodzą coraz lepsze wieści. Na wczorajszym treningu brakowało tylko dwóch graczy - Mariusza Wiktora i Rafała Pydycha - którzy otrzymali zaproszenie do Warszawy na konsultacje kadry Under' 21. Indywidualnie trenowali, dochodzący do siebie po kontuzjach, Konrad Domoń i Oskar Fryc.

Reszta resoviaków nie oszczędzała się.

- Kuracje antybiotykowe na pewno odbiją się na dyspozycji zawodników. Na szczęście do niedzieli zostało kilka dni i zrobimy wszystko, żeby wracali do formy - mówi Bogusław Pacanowski, II trener rzeszowian. - Dziś trudno jednak wyrokować, jaki skład będziemy mogli wystawić do meczu ze Stalą. Poprzyglądamy się piłkarzom, porozmawiamy z nimi i wtedy podejmiemy decyzje. Mam nadzieje, że przed derbami większość, a może nawet wszyscy będą mogli być brani pod uwagę.