- Gratulacje od nas dla Piotrka Nowakowskiego i Krzysztofa Ignaczaka za świetną grę i drugie miejsce w Pucharze Świata. Obaj są w dużym gazie, co pokazali w Japonii, obaj są kluczowymi postaciami w Resovii, ale nie wiadomo, czy już zdążyli się z powrotem w Polsce zaaklimatyzować. Ich postawa będzie w tym meczu bardzo ważna - uważa Marian Kardas, drugi trener Delecty. - Poza tym nasi przeciwnicy będą osłabieni brakiem Grzegorza Kosoka. My zagramy w pełnym składzie. Anti Siltala, który mial pewne problemy zdrowotne po turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, jest już w pełnej dyspozycji.
Siatkarze PlusLigi ponad miesięcznej przerwie wracają w ten weekend do walki o punkty. Każdy na nie liczy. Bydgoszczanie, którzy zajmują czwarte miejsce w tabeli ustępując trzeciej Resovii tylko jednym "oczkiem", są jedną z nielicznych ekip, która podczas tej przerwy trenowała w komplecie. Resovia dopiero od środy pracuje w pełnym składzie. - To bez wątpienia nasz atut. Mogliśmy ćwiczyć różne ustawienia i robiliśmy to podczas zgrupowania - dodaje Kardas.
Bydgoski zespół, który w porównaniu do poprzedniego sezonu wzmocnił się m.in. Francuzem Stephanem Antigą i doskonale znanym nad Wisłokiem Marcinem Wiką, dwukrotnie w sparingu pokonał AZS Olsztyn (3:1 i 3:2) i na pewno będzie dla teamu trenera Andrzeja Kowala bardzo trudnym przeciwnikiem. - To mocna drużyna, ale musimy zrobić wszystko, aby pokonać ją za trzy punkty. To one w sobotę będą najważniejsze - twierdzi Kowal.
Rzeczywiście, w sobotnim spotkaniu (początek o godz. 17) styl zejdzie na drugi plan, bo liczyć się będzie wyłącznie zwycięstwo, gdyż resoviacy w tym sezonie stracili tych punktów już zbyt dużo. Jednak forma gospodarzy będzie zagadką. Nasza drużyna posiada jednak tak duży potencjał, że nawet z tak niebezpiecznym przeciwnikiem, jak Delecta powinna sobie poradzić. Emocji i nerwów pewnie będzie sporo.
- Jesteśmy bojowo nastawieni. W Rzeszowie ostatnio dobrze nam się grało. Postaramy się podtrzymać tę passę. Liczymy w tym spotkaniu na punkty. To jednak będzie twardy pojedynek, w którym nikt nikomu nie ustąpi - prognozuje Kardas.
W rozegranym w piątek meczu inaugurującym ósmą kolejkę PlusLigi, po bardzo emocjonującej grze, Tytan AZS Częstochowa przegrał z Politechniką Warszawską 2:3 (25:18, 25:19, 25:27, 17:25, 9:15). Gospodarze wygrywali 2-0 w setach i 24:19 w trzeciej partii. Wówczas na zagrywce stanął Paweł Mikołajczak i to dzięki jego świetnym serwisom Politechnika zdobyła sześć punktów z rzędu i odmieniła losy spotkania. Mikołajczak został MVP spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę