Boisko przy Wyspiańskiego przechodzi generalny remont, dlatego rzeszowianie podejmą rywala na IzoArenie. Obiekt niby znają, ale trudno mówić, że będzie ich wielkim atutem. Nie zaliczyli na nim sparingu, czy choćby treningu.
- To prawda, boisko to taki umiarkowany atut. Przez opady nie mogliśmy tam potrenować, ale ważne jest to, że będziemy mogli liczyć na dużą liczbę kibiców i Ich doping - mówi Artur Łuczyk, trener rzeszowian.
Resovia po dwóch średnio satysfakcjonujących bezbramkowych remisach w II lidze lidze, ma zamiar wreszcie trafić do siatki i przeskoczyć Wisłę.
- Ogranie rywala z wyższej klasy to zawsze prestiż - podkreśla coach Resovii, który dokona kilku roszad w składzie. - Ten mecz będzie dla niektórych okazją, by zapukać do bram pierwszego składu.
Trener Resovii liczy ponadto, że mecz da mu odpowiedź na pytanie "kogo, obok Grzegorza Krzaka, wystawić w lidze, jako młodzieżowca".
Wisła wróciła do I ligi, ale na beniaminka nie wygląda. Klub ma spore środki kasie i trener Mieczysław Broniszewski ma do dyspozycji międzynarodowe towarzystwo, m. in. solidnych Brazylijczyków. Płocczanie wygrali w lidze dwa razy (3 miejsce) i obok Dolcanu i Bogdanki są jedynymi z kompletem punktów. Wrażenie zrobiło ich 3-1 z celującą w awans Sandecją.
- Widziałem fragmenty meczu w Nowym Sączu. W ataku Wisła robiła chwilami piorunujące wrażenie - mówi Łuczyk. - Z drugiej strony nie spodziewam się, że wystawi najmocniejszy skład. Tak czy owak koncentrujemy się na sobie i zrobimy wszystko, by cieszyć się z awansu - dodał trener pasiaków.
Początek meczu - g. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?