Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resoviacy kibicują KSZO Ostrowiec

Tomasz Szeliga
Resoviacy przegrali ostatni pojedynek z Olimpią Elbląg.
Resoviacy przegrali ostatni pojedynek z Olimpią Elbląg. Krzysztof Kapica
Resoviacy żywo interesują się tym, co dzieje się w I lidze. - Do naszej grupy prawie na pewno spadną dwie drużyny. Trzecia może się uratować kosztem Odry, dlatego w środę trzymam kciuki za KSZO - mówi Marcin Pietryka, bramkarz Resovii.

- Z OKS-em Olsztyn znów zagramy z nożem na gardle - mówi przed jutrzejszym pojedynkiem w stolicy Warmii i Mazur Marcin Pietryka, bramkarz i kapitan Resovii.

Po porażce z Olimpią Elbląg piłkarze Resovii mają już tylko 3 punkty przewagi nad strefą spadkową. Do końca sezonu zostały cztery mecze, ale "pasiaki" przed własną publicznością zagrają jeszcze tylko raz, ze Stalą Stalowa Wola.

- Może to i lepiej? - zastanawia się Pietryka - Trener Łuczyk wymaga, byśmy operowali piłką po ziemi, a na naszym boisku to prawie niewykonalne. Na równych jak stół płytach w Płocku, Pruszkowie, Brzesku czy Nowym Dworze Mazowieckim potrafiliśmy się utrzymywać przy piłce, czerpaliśmy z tego radość. No i wyniki były całkiem, całkiem - przypomina bramkarz.

Jednocześnie przyznaje, że morale w zespole trochę "siadło".

- Zdajemy sobie sprawę, iż sytuacja jest trudna. W Olsztynie nie możemy przespać połówki meczu. Jeśli wygramy, złapiemy oddech, bo ciągła presja też pozostawia ślad w naszej psychice. Wszyscy jesteśmy już bardzo zmęczeni - tłumaczy.
Resoviacy żywo interesują się tym, co dzieje się w I lidze.

- Do naszej grupy prawie na pewno spadną dwie drużyny. Trzecia może się uratować kosztem Odry, dlatego w środę trzymam kciuki za KSZO, które podejmuje wodzisławian. Nisko jest też Kluczbork, ale on dostanie punkty walkowerem za mecz z GKP Gorzów - analizuje Pietryka.

Drużyna wyjedzie do Olsztyna dziś po porannym treningu, a Dawid Kwiek zamelduje się w tym czasie na oddziale kardiochirurgii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Lwowskiej. Pomocnik "pasiaków" zostanie tam przez kilka dni - przejdzie szczegółowe badania, które potwierdzą albo wykluczą arytmię serca.

- Czuję się świetnie, liczę na szybki powrót na boisko, ale to jest serce i nie mogę ryzykować - podkreśla 23-letni zawodnik, który 2 tygodnie temu, w przerwie meczu ze Świtem, zasłabł i stracił przytomność. - Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło - kończy Kwiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24