Resoviacy malowali świąteczne zabawki

Siatkarze już po raz czwarty uczestniczyli w akcji malowania świątecznych gadżetów. Ich zadaniem było złożenie i pomalowanie drewnianych zabawek. Frajdy było, co niemiara.

Ryan Millar pomalował świerszcza w barwach swojego ulubionego klubu - Los Angeles Lakers. Piotr Gacek, który brał udział we wszystkich akcjach, pomalował samochód ciężarowy. Jakub Jarosz pomalował żółwika, który ma na imię "Jaruś".

Siatkarze malowali drewniane zabawki w hali na Podpromiu pod okiem Sławka, pacjenta oddziału onkologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, podopiecznego Fundacji Herosi. Sławek mieszka w Rzeszowie, chociaż ostatnio częściej można go spotkać w stolicy w szpitalu.

- Strasznie się cieszę, że mogłem wziąć udział w tej akcji i poznać siatkarzy Resovii. Było naprawdę miło patrzeć, jak zawodnicy się dla nas, pacjentów starają. Właściwie o nic nie musieliśmy prosić - sami przyszli, chwycili za pędzle i przystąpili do dzieła. Jestem pod wrażeniem zachowania pana Krzysztofa Ignaczaka, nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że jest tak sympatyczną osobą - opowiadał Sławek.

W warsztacie Św. Mikołaja "pracowali": Kuba Jarosz, Piotr Gacek, Michał Ruciak, Patryk Czarnowski (ZAKSA) oraz Wojciech Grzyb, Grzegorz Kosok, Łukasz Perłowski, Rafał Buszek, Georg Grozer, Krzysztof Ignaczak, Ryan Millar, Aleh Akhrem Matej Cernić i Tomasz Józefacki (Resovia).

Dochód z licytacji zabawek (odbywa się do 23 grudnia na allegro) Fundacja Herosi przeznaczy na zakup sprzętu do rehabilitacji stóp, dla dzieci z oddziału onkologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

Resoviacy spotkali się w środę w restauracji Galicja na tradycyjnej wigilii. Zawodnicy, trenerzy, szefowie klubu złożyli sobie życzenia. W czwartek odbędzie się ostatni trening. Część naszych siatkarzy zostaje w Rzeszowie, część wyjeżdża do swoich krajów. W Polsce spędzą święta m.in. Aleh Akhrem, Ryan Millar, Ivan Ilić i Matej Cernić. Do Włoch wybiera się Michał Baranowicz. Georg Grozer z rodziną miał w planie świąteczny wyjazd na Węgry. Trener Ljubo Travica jest trochę przeziębiony i decyzję o ewentualnym wyjeździe podejmie w czwartek.