Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewanż Resovii w Wysokim Mazowieckim nie do końca udany

Janusz Słupek
Gracze Ruchu nie mieli pomysłu jak pokonać świetnie dysponowanego Marcina Pietrykę.
Gracze Ruchu nie mieli pomysłu jak pokonać świetnie dysponowanego Marcina Pietrykę. ANATOL CHOMICZ/GAZETA WSPÓŁCZESNA
Resovia bardzo chciała się zrewanżować rywalom za jesienną porażkę przy Wyspiańskiego. Udało się tylko połowicznie, ale z przebiegu meczu i z tego "oczka" należy się cieszyć.

Rzeszowianie do przerwy grając z wiatrem mieli więcej z gry i już na początku meczu mogli prowadzić. Atomowym strzałem z rzutu wolnego popisał się Adrian Bergier, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Dobrze spisywała się linia środkowa Resovii pod wodzą Kamila Walaszczyka, którego uraz w meczu z Niecieczą okazał się na szczęście niegroźny.

Gospodarze trochę zaskoczeni odważną grą biało-czerwonych dopiero w 25. minucie poważniej zagrozili bramce Marcina Pietryki i od razu mogli zdobyć gola.

Tym razem w poprzeczkę z rzutu wolnego uderzył Paweł Łukasik. Za moment Pietryka po raz kolejny stanął na wysokości zadania, wygarniając piłkę z pod nóg szarżującego Pawła Strózika.

Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do Ruchu, ale kontry Resovii były groźne. Tuż przed przerwą ładnie prawym skrzydłem podciągnął Rafał Zawiślan i ostro dośrodkował na pole karne, gdzie Piotrowi Chlipale zabrakło centymetrów,
aby wepchnąć piłkę do siatki.
Po przerwie gospodarze osiągnęli optyczną przewagę, ale w tyłach rzeszowianie grali pewnie, a gdy już zostali wymanewrowani przez gospodarzy, to za każdym razem na wysokości zadania stawał Pietryka, który bezwzględnie był najlepszym graczem Resovii.

Marcin błysnął szczególnie w 60. minucie, gdy w sytuacji sam na sam nie dał się pokonać Michałowi Twardowskiemu. Kwadrans przed końcem bramkarz "Pasiaków" w niemal beznadziejnej sytuacji powstrzymał Tomasza Bzdęgę.

Resovia do końca szukała swojej szansy w szybkich kontrach. Najbliżej celu była w 89. minucie. Po dośrodkowaniu Zawiślana, Czech Ilja Zitka w ostatniej chwili uprzedził Sebastiana Głaza, który podobnie jak z Niecieczą miał szanse na zdobycie "złotego gola".

RUCH WYSOKIE MAZOWIECKIE - RESOVIA 0-0
RUCH: Rakowiecki - Bartkiewicz, Czarnecki, Zitka, Łukasik - Kołodziejczyk (60. Galiński), Strózik, Filipek (87. Ambroziewicz), Jegliński - Twardowski (66. Oświęcimka), Bzdęga.
RESOVIA: Pietryka 8 - Kozubek 6, Kusiak 6, Bogacz 6, Szkolnik 6 - Zawiślan 6, Domoń 5, Walaszczyk 6, Bergier 6 (71. Turczyn) - Chlipała 6 (68. Głaz), D. Kantor 5 (89. Łanucha).
SĘDZIOWAŁ: Krzysztof Sobieszek (Skierniewice). ŻÓŁTE KARTKI: Bzdęga - Walaszczyk, Kusiak. WIDZÓW 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24