MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucyjna zmiana w wynagrodzeniach Polaków. Te osoby zarobią mniej na rękę? Ekspertka: zasadniczo zmiana będzie niekorzystna

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Ozusowanie umów- zleceń od 1 stycznia 2025 roku. – Ta propozycja zmierza do tego, żeby wszystkie umowy zlecenia były w pełni oskładkowane – mówi nam adwokat Joanna Torbé-Jacko, ekspertka BCC. – Zasadniczo zmiana będzie niekorzystna dla tych, którzy sobie dorabiają albo dla tych, którzy mają kilka umów zleceń – dodaje. Zleceniobiorcy dostaną mniej na rękę, ale z drugiej strony ma się to przełożyć na wyższe emerytury w przyszłości.

Spis treści

Koszty prowadzenia działalności w Polsce ponownie w górę. Tym razem chodzi o oskłądkowanie umów- zleceń.
Najprawdopodobniej od 1 stycznia 2025 roku ozusowane będą wszystkie umowy zlecenia, co oznacza mniejsze wynagrodzenia Polaków, albo większe obciążenia pracodawców. 123RF/ wdnet

Ozusowanie umów zleceń. Zmiany już od przyszłego roku?

Do tej pory było tak, że jeżeli ktoś był zatrudniony na umowę o pracę lub umowę zlecenie i osiągał minimalne wynagrodzenie, to mógł podejmować dodatkowe aktywności zawodowe na podstawie umów zlecenia bez odprowadzania składki od takiej umowy. Była ona odprowadzana tylko i wyłącznie składka zdrowotna. Natomiast planuje się, że w ostatnim kwartale tego roku, ponieważ zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku, ozusowane zostaną wszystkie umowy zlecenie.

Jak tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu adwokat Joanna Torbé-Jacko, ekspertka BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, zmiany są niemal pewne, w związku z tym, że jest to jedna ze zmian, która musi być wprowadzona w związku z otrzymaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

– Ta propozycja zmierza do tego, żeby wszystkie umowy zlecenia były w pełni oskładkowane – mówi. – Zasadniczo zmiana będzie niekorzystna dla tych, którzy sobie właśnie dorabiają albo dla tych, którzy mają kilka umów zlecenia i część z nich rzeczywiście nie jest oskładkowana, odprowadzana jest tylko składka zdrowotna – dodaje.

Pensje tych Polaków mocno w dół?

Co to oznacza? Wyższe koszty dla pracodawców, ponieważ jeżeli właściciel firmy będzie chciał zachować swój dotychczasowy koszt, to, jak wyjaśnia ekspertka, wynagrodzenie takiego zleceniobiorcy z dodatkowych umów spadnie o około 30 proc., z tego co obecnie otrzymuje na rękę.

– Jeżeli natomiast pracodawca będzie chciał dołożyć, na tyle, żeby zleceniobiorca zachował swoje dotychczasowe wynagrodzenie netto, to będzie zmuszony dołożyć do tego około 40 proc. – wskazuje Torbé-Jacko.

W ocenie Business Centre Club zmiana ta jest oceniana negatywnie. Adwokat przyznaje, że sama idea zmiany mogłaby być dobra, ale pod warunkiem, że byłaby podjęta „w szerszym kontekście”. – W kontekście rozmowy o obciążeniach pracodawców – podkreśla. – Zatrudnienie pracownika na umowę o pracę, przy umowie zlecenie ten koszt jest niewiele mniejszy, który będzie zarabiał 6 tys. zł netto, to dla pracodawcy stanowi koszt przekraczający 10 tys. zł – mówi.

Torbé-Jacko podkreśla, że w Polsce większość firm stanowią małe i średnie przedsiębiorstwa, dlatego, jej zdaniem, konieczne jest rozpoczęcie rozmów o tym, jak „ukształtować te obciążenia, a nie tylko dociążać pracodawców”. Jak przyznaje w rozmowie z nami, ta zamian w konsekwencji może spowodować, że osoby podejmujące dodatkowe prace będą zakładały jednoosobowe działalności gospodarcze i będą osobami samozatrudnionymi, żeby w jakiś sposób złagodzić skutki tej zmiany.

– Po pierwsze, zwolennicy tej zmiany po pierwsze wskazują, że nigdzie w Europie nie obowiązuje takie rozwiązanie, które by powodowało, że jeżeli zarabiam minimalne wynagrodzenie na podstawie umowy zlecenia, to mogę mieć drugą, znacznie wyższą i nie odprowadzam od tego składek – podaje.

Po drugie tłumaczy to faktem, że „budżet tych składek potrzebuje”. Ponadto zaznacza, że na przestrzeni czasu zdarzało się, że „przepisy te były wykorzystywane w sposób instrumentalny, który Zakład Ubezpieczeń Społecznych kwestionował”.

– Myślę, że te wszystkie okoliczności składają się na propozycję wyeliminowania tego typu praktyk – tłumaczy i dodaje, że jednak powinno to być związane z „szerszą rozmową o obciążeniach pracodawców”.

Firmy będą „odchudzały zespoły", żeby ciąć koszty?

Czy część pracodawców chcąc utrzymać dotychczasowe wynagrodzenie w firmach, będzie się decydowała na redukcję zatrudnienia? Zdaniem adwokat Torbé-Jacko, w związku z niskim bezrobociem mamy w dalszym ciągu sporą presję płacową, w związku z czym, ci zleceniobiorcy, których wynagrodzenie miałoby być niższe na skutek tej zmiany, będą chcieli zarabiać tyle samo, z kolei nie da się tego pogodzić z tym, że pracodawca utrzyma swoje dotychczasowe obciążenia w takiej konfiguracji.

– Albo w jakiś sposób zostanie to wypośrodkowane: z jednej strony pensja zostanie trochę obniżona, ale pracodawca też do tego dołoży, albo rzeczywiście pojawi się w jeszcze większym stopniu kwestia samozatrudnienia – podsumowuje.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Rewolucyjna zmiana w wynagrodzeniach Polaków. Te osoby zarobią mniej na rękę? Ekspertka: zasadniczo zmiana będzie niekorzystna - Strefa Biznesu

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24