Rezerwy Resovii bez argumentów w meczu z Igloopolem Dębica [ZDJĘCIA]

Gospodarze zaczęli z animuszem i na efekty nie czekali długo. Nikodem Sujecki odbił strzał Karola Wojtyły, ale wobec dobitki Filipa Leśniaka był bezradny. Druga bramka to prezent od bramkarza gości, który trafił piłką w Aleksandra Okonia, futbolówkę przejął Patryk Cyganowski i dopełnił formalności. Ostatni cios dębiczanie zadali w końcówce meczu, kiedy prostopadłe podanie Marcina Stefanika wykorzystał Wojciech Kos.

– Mam do siebie pretensje jeśli chodzi o zestawienie pierwszej jedenastki. Igloopol był konkretny, wykorzystał nasze błędy, a my nie mieliśmy większych argumentów

– ocenia Marcin Laska, trener rzeszowian.

– W pierwszej połowie Resovia nam nie zagroziła, a w drugiej przystaliśmy na ich warunki i dobrze że strzeliliśmy trzecią bramką – mówi Łukasz Cabaj, szkoleniowiec Igloopolu.

Bramki: 1:0 Leśniak 12, 2:0 Cyganowski 35, 3:0 Kos 87.

Igloopol: Maciąg – Marcos ż, Pawłowski ż, Duilio, Leśniak (89 Jaszcz), Stefanik, Peda, Wojtyło (90 Solarz), Buda ż (78 Dzióbak), Cyganowski (82 Susz), Okoń (67 Kos). Trener Łukasz Cabaj.

Resovia II: Sujecki (46 Rakus) – Czapniewski ż (46 Borkanov), Zybała ż, Chuchro żżcz84, Modrzejewski ż, Pirnach, Drelicharz (59 Ziemba), Bielenda, Maćkowiak (76 Caci), Karcz ż, Kotecki (46 Marciniec ż). Trener Marcin Laska.

Sędziował Kołodziej (Rzeszów). Widzów 100.