Przez godzinę gry wydawało się, że atut własnego boiska na piłkarzy rezerw Stali Mielec, w ogóle nie działa. Drużyna Damiana Skiby na wyjeździe wygrała komplet spotkań, zaś u siebie tylko bezbramkowo zremisowała z Wisłokiem Wiśniowa.
Z Igloopolem przez chwilę wydawało się, że może być jeszcze gorzej. Nie chodziło bynajmniej o to, że dębiczanie byli zespołem lepszym. To Stal II po prostu marnowała okazję za okazją. Tak zresztą było również w przytoczonym wyżej meczu z Wisłokiem.
- Musimy być bardziej skuteczni. W meczu z Igloopolem powinniśmy strzelić więcej bramek, mieliśmy naprawdę dużo sytuacji. Nie wykorzystujemy i dlatego potem dochodzi do nerwowych sytuacji, jak dziś. Musieliśmy gonić wynik, a powinniśmy wówczas już prowadzić - podkreśla trener mielczan, Damian Skiba.
Dlatego, gdy w 56.minucie Igloopol objął prowadzenie, wielu kibiców mogło mieć złe przeczucia. Gol dla drużyny Bartosza Zołotora padł w dość prosty sposób. Bramkarz Igloopolu wybił rzut wolny z 20.metra od swojej bramki. Piłka przeleciała przez całe boisko i idealnie spadła w miejsce, gdzie czekał na nią już Przemysław Nalepka. Gol był jedynie formalnością.
Po stracie bramki Stal ruszyła do odrabiania strat. Mielczanie mieli jednak bardzo utrudnione zadanie – Igloopol wycofał się bardzo blisko własnej bramki. W pewnym momencie bronili się dwiema liniami – pierwsza stała na wysokości „szesnastki”, a druga w okolicach 25.metra.
Mielczanie mieli jednak prosty, ale jak się okazało bardzo skuteczny sposób na tak ustawioną obronę rywala. Były to strzały z dystansu. Najpierw pięknie, w samo okienko uderzył Josip Sojlić (grał w rezerwach, ponieważ w 1.lidze pauzuje za kartki), a chwilę później jego wyczyn powtórzył Adam Kramarz.
Trener Bartosz Zołotar dokonał szeregu zmian, aby spróbować zmienić oblicze spotkania. Na murawie pojawili się Pyskaty, Zaskalski, Pierzchała i Dziewit. Wprowadzeni gracze nie odmienili jednak losów spotkania.
Co więcej, w końcówce mielczanie mogli strzelić jeszcze trzy bramki. Najpierw w sytuacji sam na sam w słupek trafił Adam Kramarz, a jego dobitka zatrzymała się na poprzeczce. Z kolei w 90.minucie z rzutu karnego w słupek trafił Mateusz Załucki. Gola zdobył dopiero w samej końcówce grający trener Stali II, Damian Skiba.
Tym samym mielczanie udowadniają, że składem złożonym niemal z samych młodzieżowców, można bić się w tej lidze o najwyższe cele.
- Nam przede wszystkim chodzi o to, by w drużynie grało jak najwięcej młodych zawodników. By w ten sposób zdobywali doświadczenie. Oczywiście, mamy również zawodników z pierwszego zespołu, ale trzon drużyny to właśnie ci młodzieżowcy - zaznacza trener Skiba.
- Wiedziałem, że tę drużynę stać na naprawdę dużo. Mam nadzieję, że już do końca rundy tak będzie cały czas - dodał trener Stali II Mielec.
Stal II Mielec – Igloopol Dębica 3:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Nalepka 56, 1:1 Sojlic 62, 2:1 Kramarz 65, 3:1 Skiba 90.
Stal: Dudek 6 – Załucki 6, O. Maskur 6, Kozłowski 6, Sobczyk 7 (79 Skrzyniak) – Kramarz 7 (82 Chmielowiec), K. Soljić 6 (72 F. Mazur), J. Soljić 8, Bakowski 6, Seweryn 7 (70 Sztuka)– Davi 6 (66 Skiba). Trener Damian Skiba.
Igloopol: Psioda 5 – Wiszyński 5, T. Nalepka 5, Socha 4, Stefanik 5 – Janus 5 (77 Pierzchała), Syguła 4, Stańczyk ŻK 4 (80 Dziewit), Ochab 4 (79 Pyskaty)- P. Nalepka 6, K. Rokita 5(62 Zaskalski 5). Trener Bartosz Zołotar.
Sędziował Pachołek (Lubaczów). Widzów 150.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji