Opiekunowie, którzy przychodzą na plac zabaw z pociechami uważają, że huśtawki powinny zostać ogrodzone.
Boimy się o maluchy
- Zdarza się, że dziecko biegnie za piłką i wpada pod huśtawkę - mówi pani Alina, mama 3-letniej Ani. - Na razie nie doszło do wypadku, ale może się zdarzyć, że maluch dostanie w głowę siedzeniem.
Zastrzeżenia do nowych urządzeń ma też Krystyna Grodzka, babcia 2-letniego Kubusia. Na plac zabaw przychodzi z wnukiem codziennie. Uważa, że nawet niski płotek rozwiązałby problem.
Zastanowią się nad prośbą
- Nowe huśtawki są lżejsze i ładniejsze, dlatego montujemy je na wszystkich placach zabaw - mówi Kazimierz Bajowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Nowe Miasto. Wyjaśnia, że spółdzielnia nie planowała ich odgradzania.
- Jedna huśtawka kosztuje ok. 2 tys. zł. Jeśli do tego dojdzie płotek, koszty wzrosną - tłumaczy Bajowski. - To z kolei oznacza, że będziemy mogli postawić mniej nowych urządzeń, niż planowaliśmy.
Po naszej interwencji prezes spółdzielni obiecał jednak, że rozważy zamontowanie ogrodzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?