W sierpniu ub. roku Jan P. (25 l.), mieszkaniec Oleszyc, pojechał autem na festiwal rockowy do Cieszanowa. Usiadł za kierownicą, chociaż miesiąc wcześniej został skazany za prowadzenie w stanie nietrzeźwym.
Na imprezie nadal pił i ledwie trzymając się na nogach postanowił wracać do domu. Najpierw uszkodził swoim oplem trzy inne samochody stojące na parkingu. Próbując uciekać, wjechał w Andrzeja Zaworę (19 l.) z Hyżnego w powiecie rzeszowskim. Poszkodowany zmarł.
W maju br. Sąd Rejonowy w Lubaczowie skazał Jana P. (25 l.) na karę 8 lat pozbawienia wolności oraz dożywotnio zakazał mu kierowania pojazdami.
Według mecenasa Rafała Jachima, pełnomocnika rodziny poszkodowanego, taki wyrok jest niewspółmierny do czynu, którego dopuścił się oskarżony. Stąd decyzja o wniesieniu apelacji do Sądu Okręgowego w Przemyślu. Termin jej rozpatrzenia nie jest znany.
Jednocześnie bliscy zmarłego 19-latka żądają od firmy ubezpieczeniowej, w której Jan P. wykupił polisę OC, 1 miliona złotych odszkodowania, czyli po 250 tysięcy złotych dla rodziców i dwójki rodzeństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce