Roman Baran dwukrotnie drugi w Banovcach

Rajd Banovce był 9 i 10 rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Baran jechał tam po kolejne wygrane, ale z różnych przyczyn tego akurat osiągnąć się nie udało.

- W pierwszym dniu pierwszy podjazd wygrałem. Na drugim uderzyłem jednak w krawężnik i do mety dojechałem na drugiej pozycji. Dzień później przygód może już nie było, ale auto nie było sprawne w 100 procentach. Znów jednak udało się zająć drugą pozycję - opisuje sam zainteresowany.

- Patrząc na te okoliczności drugie miejsca mnie satysfakcjonują. Przecież nie zawsze da się wygrywać, a każde miejsce na podium cieszy - dodaje.W generalce rajdu Baran uplasował się na dalekiej 25 pozycji.

- W niedzielę byliśmy podzieleni na grupy. Pierwsza ścigała się na suchej nawierzchni, druga na mokrej. Ja startowałem w tej drugiej i słabszym autem ciężko było osiągnąć dobry czas - wyjaśnia. Rajd wygrał Słowak Jozef Bereś, drugi był Czech Marek Rybnicek, a trzeci dobrze znany ze startów w Rajdzie Rzeszowskim Igor Drotar ze Słowacji. W rajdzie startował również Maciej Oleksowicz, który w ten sposób przygotowywał się do weekendowego ścigania w Rzeszowie. Uplasował się na siódmym miejscu. W klasyfikacji generalnej GSMP Baran wciąż jest liderem w swojej klasie E1-2000 i niebawem może sobie zapewnić obronę mistrzostwa kraju.

- Wystarczy, że w dwóch eliminacjach uplasuję się na podium i tytuł będzie mój - wyjaśnia. A do końca sezonu pozostały jeszcze cztery rundy. Najbliższa już w dniach 21-23 sierpnia, kiedy odbędzie się Grand Prix Sopot-Gdynia. Organizatorzy dla kierowców przygotowali ponad 3 -kilometrową trasę pomiędzy tymi dwoma miastami.