Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rondo jeszcze nie powstało, a już budzi kontrowersje

Bartosz Gubernat
Skrzyżowanie ulic Błogosławionej Karoliny i Strzyżowskiej zostanie przebudowane na rondo. Prace mają się rozpocząć w październiku i potrwają maksymalnie do końca tego roku.
Skrzyżowanie ulic Błogosławionej Karoliny i Strzyżowskiej zostanie przebudowane na rondo. Prace mają się rozpocząć w październiku i potrwają maksymalnie do końca tego roku. Krzysztof Kapica
Mieszkańcy osiedli Kotuli i Przybyszówka są podzieleni w sprawie budowy ronda u zbiegu ulic Błogosławionej Karoliny i Strzyżowskiej. Prace mają ruszyć za miesiąc.

Po oddaniu mieszkań w kolejnych blokach w rejonie ulicy Baligrodzkiej, Żmigrodzkiej, Odrzykońskiej i Iwonickiej osiedle budowane przez spółdzielnię mieszkaniową Projektant ma już ponad 5 tysięcy mieszkańców. Większość z nich do centrum miasta jeździ przez ulicę Błogosławionej Karoliny, przy której w ubiegłym roku otwarto nową szkołę i żłobek, a wcześniej przedszkole.

Budowa kolejnych budynków mieszkalnych trwa, a w rejonie pętli autobusowej powstaje także centrum handlowe. Efekt? Już teraz w godzinach szczytu jest tu ciasno. Najbardziej w rejonie ul. Strzyżowskiej, z której w godzinach szczytu coraz trudniej włączyć się do ul. Bł. Karoliny. Dlatego mieszkańcy w ubiegłorocznym głosowaniu na budżet obywatelski zdecydowali, że w tym miejscu powstanie rondo.

- Przetarg na jego budowę ogłosiliśmy w środę. Wykonawca będzie miał czas na zakończenie prac do końca roku. To będzie rondo z dwoma pasami ruchu, dzięki czemu powinno znacznie ułatwić ruch w tym miejscu – mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Kierowca: To zły pomysł

Chociaż pomysł zyskał duże poparcie w głosowaniu na RBO, część kierowców twierdzi, że jest nietrafiony.

- Zapraszam na to skrzyżowanie między 7 a 8.30 rano. W dni robocze już teraz o tej porze stoi się w korku sięgającym ulicy Sanockiej. A to dlatego, że samochody jadące w kierunku centrum miasta przytrzymuje rondo im. rotmistrza Witolda Pileckiego. Niestety, ale tak samo, a może i jeszcze gorzej będzie na tym nowym rondzie. Jestem ciekawy, czy ta inwestycja ma poparcie jakąkolwiek analizą drogowców, czy to tylko bezcelowe wydawanie kasy? – pisze w mailu do redakcji nasz czytelnik.

Niezależnie od pomysłu budowy ronda, nasz czytelnik zwraca uwagę, że korki byłyby mniejsze, gdyby kierowcy korzystali ze skrzyżowań z ruchem okrężnym bardziej rozsądnie.

- Należy częściej korzystać z wewnętrznego pasa ruchu. Tymczasem na rondzie Pileckiego kierowcy jadący od strony ulicy Kotuli w większości jada przez 3/4 ronda po pasie zewnętrznym, uniemożliwiając wjazd na nie z ulic Bł. Karoliny i Anny German – wskazuje internauta.

Jego uwagę zgłosiliśmy już drogowcom, którzy mogą łatwo rozwiązać ten problem. Wystarczy, że na pasach doprowadzających do ronda namalują strzałki kierunkowe, uniemożliwiając jazdę prosto wokół ronda kierowcom wjeżdżającym na nie z prawego pasa. Zgodnie z przepisami prawy pas będzie wówczas służył wyłącznie do zjazdu z ronda na najbliższym zjeździe. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24