Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmawialiśmy z mamą 12-letniej Anastasii, która została brutalnie zaatakowana nożem przez 16-latka

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Urszula Sobol
Urszula Sobol
Dramat rozegrał się w poniedziałek, ok. godz. 17 w okolicy bloku przy ul. Mikołajczyka 12 na os. gen. Andersa
Dramat rozegrał się w poniedziałek, ok. godz. 17 w okolicy bloku przy ul. Mikołajczyka 12 na os. gen. Andersa Krzysztof Kapica
Dziś karetka zabrała córkę do szpitala przy ul. Szopena, gdzie przeszła dodatkowe badanie wzroku. Niestety, prawdopodobnie Anastasia nie będzie widziała na jedno oko - urywa głos pani Natalia, mama zaatakowanej dziewczynki. - Jeszcze nie do końca to stwierdzono, ale kazali nam nastawić się na najgorszy scenariusz, że jednak nerw oka został uszkodzony.

Do Sądu Rejonowego w Rzeszowie jeszcze w środę wpłynął wniosek prokuratury o wszczęcie postępowania przeciw 16-latkowi o zastosowanie środków tymczasowych i umieszczenie go w schronisku dla nieletnich.

- Zakwalifikowaliśmy tę sprawę do kategorii pilnych. Poza kolejnością został wylosowany referent, który zdecydował, że w czwartek odbyła się rozprawa - tłumaczył dziś Tomasz Berezowski, prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie. - Sąd wydał postanowienie o umieszczeniu chłopaka w ośrodku poprawczym na 3 miesiące. O jego wyborze zdecyduje Ministerstwo Sprawiedliwości. Zgodnie z przepisami ma na to 72 godziny.

Prezes dodaje, że drugi punkt wniosku prokuratora, czyli ustalenie czy sprawca może odpowiadać jako osoba dorosła, będzie rozpoznawany dopiero po opinii biegłych. To sąd zdecyduje, czy wystarczy opinia psychologa, czy też potrzebne będą jeszcze badania psychiatry. - Wiem, że 16-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, ale ich treści nie mogę państwu przedstawić - przekazał.

Nie wiemy zatem, co kierowało młodym człowiekiem.

Przed salą rozpraw spotkaliśmy matkę chłopaka. Kobieta w chustce na głowie, która wyglądała na przygnębioną, trzymająca różaniec w ręku, nie chciała dziennikarzom komentować decyzji sądu. Pytana przez media, co czuje, jak przeżywa całą historię odpowiedziała krótko, ze smutkiem i pytająco: - A jak by się poczuła jakakolwiek mama?
Zapytana jeszcze, czy wierzy w winę syna, odrzekła, że nie.

Sędzia Tomasz Berezowski tłumaczył, że jeśli sąd uznałby, że Kyrylo H. za usiłowanie zabójstwa i stosowanie gróźb karalnych ma odpowiadać jako osoba małoletnia, może być on umieszczony w ośrodku nie dłużej, niż do 24. r. życia. Natomiast, gdyby sąd uznał, że odpowie jak dorosły, grozi mu od 8 do 25 lat pozbawienia wolności. W przypadku małoletniego nie może być orzeczona kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Decyzja sądu nie jest prawomocna i strony mogą się od niej odwołać.

Przypomnijmy. Dramat rozegrał się w poniedziałek, ok. godz. 17 w okolicy bloku przy ul. Mikołajczyka 12 na os. gen. Andersa.

- Ustalono, że dziewczynka szła sama do pobliskiego sklepu i nagle mężczyzna miał zajść ją od tyłu, a następnie zadać kilka ran w okolicach szyi i głowy ostrym przedmiotem- mówił nam prokurator Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. - Tuż po ataku 12-latka była przytomna i zdołała zatelefonować do mamy, która po chwili zjawiła się i zadzwoniła na numer alarmowy.

Pierwszej pomocy dziewczynce udzielił przypadkowy mężczyzna, który nadszedł w to miejsce już po zdarzeniu.

Anastasia została przewieziona do KSW nr 2 przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie. Była przytomna. W poniedziałek przeszła operację chirurgiczną w strefie twarzowo-szczękowej. We wtorek późnym popołudniem została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej. Tomasz Warchoł, rzecznik szpitala przekazał, że jest kontaktowa i samodzielnie oddycha. Zostanie przeniesiona z OIOM-u do Kliniki Chirurgii Dziecięcej. Uskarżała się tylko na gorsze widzenie w jednym oku.

- W czwartek karetka zabrała córkę do szpitala przy Szopena, gdzie przeszła dodatkowe badanie wzroku. Niestety, prawdopodobnie Anastasia nie będzie widziała na jedno oko - urywa głos pani Natalia, mama zaatakowanej dziewczynki. - Jeszcze nie do końca to stwierdzono, ale kazali nam nastawić się na najgorszy scenariusz, że jednak nerw oka został uszkodzony.

Czy dziecko pamięta to, co się stało? - Tak, wszystko pamięta.

Pani Natalia mówi, że córka nie znała napastnika. Ani z twarzy, ani z postury, ani z ubrania. Nikt ze znajomych jej nie pasował.

- Zaczęła się mu wyrywać, krzyczeć „pomocy!”. Zaczął jej zasłaniać usta, ale w międzyczasie zadawał ciosy nożem. Uderzył kilka razy. Po szyi, na policzku, pod nosem i bardzo głęboko w okolicy brwi i oka. Tylko milimetra brakło, by przeciął tętnicę szyjną. Mógł mi zabić dziecko. Mieliśmy bardzo dużo szczęścia, że córka żyje.

Pani Natalia przypuszcza, że 16-latek z premedytacją szukał ofiary. Patrzył, na kogo napaść. - Obawiam się, że nie był to pierwszy przypadek i kto wie, czy na Ukrainie nie miał jakiś spraw? Nie sądzę, by normalny człowiek nosił przy sobie nóż - uważa mama 12-latki.

Jak się okazuje, w niedzielę, w pobliskim Parku Sybiraków także miało dojść do ataku na dziewczynę. Po godzinie 19.

- Dostaliśmy zgłoszenie, że młody mężczyzna nożem miał zaatakować nastolatkę - potwierdza asp. Andrzej Stebnicki z KMP w Rzeszowie.

Dziewczyna zdołała na szczęście uciec przed napastnikiem. Czy był to Kyrylo H.? - to będzie wyjaśniane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24