Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Kuźma nie będzie już trenerem Stali Rzeszów!

Tomasz Ryzner
Na początku było miło, ale od pewnego czasu na linii trener – działacze brakowało chemii. Nz. Marek Poręba i Ryszarda Kuźma podczas konferencji prasowej, na której przedstawiano nowego trenera.
Na początku było miło, ale od pewnego czasu na linii trener – działacze brakowało chemii. Nz. Marek Poręba i Ryszarda Kuźma podczas konferencji prasowej, na której przedstawiano nowego trenera. Krzysztof Kapica
- Trener Ryszard Kuźma twardo obstaje przy swoim, a to oznacza, że szukamy dla drużyny nowego szkoleniowca. Prowadzimy rozmowy w tej sprawie - mówi Marek Poręba, prezes rzeszowskiego II-ligowca.

Powody rozstania z Kuźmą? Na pewno rozczarowanie szefów klubu I rundą (13 miejsce). Już po ostatnim jesiennym meczu działacze sygnalizowali możliwość zmiany, uzależniali wiele od analizy rundy jesiennej, jaką miał przedstawić trener. Raport nie bardzo przypadł do gustu zarządowi.

- Ocena wyników dokonana przez trenera znacząco różni się od spojrzenia na rzecz przez członków zarządu - mówi Poręba.

Bezpośredni powód zmiany na trenerskim stołku niechcący wywołał sam Kuźma, gdy zaproponował zmianę sposobu wynagradzania piłkarzy. Kontrakty miałyby być obniżone, a ten brak piłkarze mogliby odrobić poprzez premie (jesienią ich nie było). Działacze pomysłu nie odrzucili, ale uznali, że trener też powinien mniej zarabiać (aż o 50 procent).

- W kontrakcie żaden punkt nie daje prawa do obniżania mi pensji. Muszę się szanować i nie zgadzam się na taki pomysł - stwierdzał w wywiadzie dla Nowin trener biało-niebieskich.

Wiosna była okej

Wiosna była okej

Ryszard Kuźma przejął schedę po Andrzeju Szymańskim 4 kwietnia po 3 kolejkach rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Pod wodzą nowego-starego coacha (obejmował Stal po raz trzeci) drużyna pewnie uratowała się przed spadkiem; wygrała 5 meczów (raz walkowerem), 3 zremisowała, raz przegrała. Bilans jesieni: 5-5-7.

Szef Stali uważa, że cięcia byłyby zasadne i wcale nie tak dotkliwe.

- Sztab trenerski jest częścią zespołu i powinien jechać na tym samym wózku. Trener Kuźma ma dobry kontrakt i nawet przy znacznych cięciach mógłby godnie z niego żyć. Jeśli zważyć, że mówimy o jednym treningu dziennie, zarabiałby ciągle bardzo dobrze. Więcej powodów do narzekań mieliby piłkarze, szczególnie młodzi. Gdyby juniorowi mającemu 700 złotych na miesiąc obciąć połowę, nie starczyłoby mu na bilet - podkreślał Poręba.

Trener Stali oburzał się także na fakt, iż działacze zamierzali dać sobie prawo ingerencji w kadrę drużyny. Co na to prezes Stali?.

- Trener przekręcił fakty. Nie chcieliśmy ustalać składu drużyny na mecz. Chodzi nam o wizje zespołu. Jeśli trener proponuje, by wychowanków wypożyczyć, to zgody na to nie ma. Stawiamy na szkolenie, młodym piłkarzom dajemy i będziemy dawać szansę. U nas się promują i potem idą w górę - zaznacza szef rzeszowskiego klub.

Ważny kontrakt oznacza, iż Stal musi wypłacić trenerowi wszystkie pensje do końca sezonu.

- Nie kwestionuję tego. Skoro jednak kontrakt jest ważny, zaproponujemy, aby trener nadal pracował w klubie, już w innej roli - mówi Poręba, który o nowym trenerze biało-niebieskich na razie niewiele może powiedzieć. - W przerwie zimowej niełatwo takiego znaleźć. Są pierwsze przymiarki. Chcemy raczej kogoś z regionu, kto zna nasz zespół. Sprawa wyjaśni się krótko po nowym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24