Obaj skazani prawomocnie na bezwzględne kary więzienia złożyli w sądzie wnioski o odroczenie na sześć miesięcy wykonanie wyroku. Uzasadniali je koniecznością uregulowania spraw związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą i koniecznością spłaty kredytów.
Sąd zgodził się jedynie na dwa miesiące. Obrońcy skazanych rozważą teraz, czy od tej decyzji będą się odwoływać.
Ryszard Podkulski i Marcin B. zostali skazani w głośnym procesie o wyprowadzenie majątku Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Pierwszy z nich na 3 lata pozbawienia wolności, drugi – na dwa i pół roku.
Dwójka pozostałych, skazanych w tym samym procesie, to Sebastian P., syn Ryszarda i Bogdan K. – wobec obu Sąd Okręgowych w Rzeszowie zdecydował o półtorarocznym okresie więzienia, ale z zawieszeniem wykonania kary.
Wszystkim czterem prokuratura zarzuciła, a sąd uznał winnymi tego, że w wyniku wspólnie podejmowanych decyzji: przekształceń majątkowych, przesunięć kapitału, zmian struktury własnościowej, skazani doprowadzili do tego, że wart ponad 14 mln zł budynek RZG przy ul. Lisa Kuli w Rzeszowie stał się de facto własnością Ryszarda P. za sumę… 4,6 tys. zł.
Prokuratura w akcie oskarżenia, a potem sąd okręgowy w uzasadnieniu wyroku podkreślali, że „mechanizm tych działań możliwy był przy wykorzystaniu pomyślnych warunków osobowych i powiązań rodzinnych”. Prócz kar pozbawienia wolności wszyscy czterej i solidarnie mają – z wyroku sądu – zwrócić 14 mln zł do kasy zakładu.
I wszyscy czterej odwołali się od tego wyroku do rzeszowskiego Sądu Apelacyjnego, argumentując, że powołani przez prokuraturę biegli do wyceny nieruchomości przy ul. Lisa Kuli popełnili błędy w wycenie, która stała się podstawą dla skazującej ich decyzji sądu.
Sąd apelacyjny również jednak dał wiarę biegłym, nie argumentacji skazanych, skutkiem czego wyrok w maju br. uprawomocnił się.
Miesiąc później sąd okręgowy otrzymał wnioski Ryszarda Podkulskiego i Marcina B. o odroczenie wykonania kary na sześć miesięcy. Sąd dwukrotnie, przy drzwiach zamkniętych, decydował o losie tych wniosków. Dziś zdecydował, że obaj skazani pozostaną na wolności do 19 listopada.
- Sąd uznał, że dwa miesiące, to wystarczający czas do przekazania spraw, związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – mówił po ogłoszeniu wyroku mec. Jarosław Majewski, obrońca Ryszarda Podkulskiego. – Po zakończeniu odroczenia wykonania kary rozpocznie się procedura zmierzająca do wykonania prawomocnego wyroku.
Na takie postanowienie sądu zarówno skazanym, jak i prokuraturze przysługuje zażalenie.
- Musimy się zastanowić, czy te dwa miesiące wystarczą – zastrzega mec. Majewski. – Jeśli tak, to zapewne nie będziemy korzystać ze środka odwoławczego, choć poczekamy z ostateczną decyzją na uzasadnienie stanowiska sądu.
Mec. Majewski przyznał, że 19 listopada minie dokładnie 6 miesięcy (o takie odroczenie wnioskowali skazani) od chwili, kiedy sąd apelacyjny skazał ich prawomocnie.
Niezależnie od decyzji sądów rzeszowskich odnośnie wniosków o odroczenie, obrońcy obu skazanych złożyli wnioski kasacyjne wobec wyroków.
– W kasacjach podnosiliśmy między innymi, że sąd drugiej instancji nie odniósł się w wystarczającym stopniu do naszych zarzutów apelacyjnych – precyzuje mec. Majewski.
Za najważniejsze z zarzutów uznał błędy, jakie poczynił biegły sądowy przy wycenie nieruchomości przy ul. Lisa Kuli.
Jeśli obrońcy nie odwołają się od dzisiejszej decyzji sądu, Ryszard Podkulski i Marcin B. po 19 listopada będą musieli stawić się w wyznaczonym przez sąd zakładzie karnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!
- Znaleźliśmy Joannę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Co dziś robi?