Rząd blokuje budowę obwodnicy Leżajska

Wojewoda Podkarpacki jeszcze w grudniu ubiegłego roku wydał pozwolenie na budowę pierwszego etapu drogi. Decyzji tej nadał rygor natychmiastowej wykonalności. Wydawało się, że szybko ruszy, tym bardziej, że minister infrastruktury jeszcze na początku roku obiecywał w Leżajsku pieniądze na ten cel.

- Koniec lutego przyniesie konkretne rozwiązania. Rząd przygotowuje plan finansowy. Jestem przekonany, że zostanie w nim uwzględniona obwodnica Leżajska. Pozwolenie na budowę już jest, to znaczy, że teraz reszta należy do rządu - mówił Cezary Grabarczyk.

Zaczną od łącznika

Drogowcy mają jednak problem. W dalszym ciągu nie wiedzą, na czym stoją.

- Jesteśmy gotowi ogłosić przetarg na budowę, ale możemy to zrobić dopiero po uzyskaniu z ministerstwa zapewnienia o finansowaniu. Jeszcze go nie mamy. Tymczasem rozpoczęła się już procedura wykupu terenów - wyjaśnia Joanna Rarus, rzecznik prasowy GDDKiA w Rzeszowie.
Ministerstwo milczy

W najbliższym czasie władze Leżajska ogłoszą przetarg na budowę łącznika do obwodnicy. Na tę inwestycję miasto zdobyło prawie 2 mln zł z Unii. Buldożery wjadą na plac we wrześniu.

Jeszcze dwa miesiące temu wysłaliśmy do ministerstwa zapytanie w sprawie pieniędzy. Ponowiliśmy je dwa dni temu. Do zamknięcia tego wydania gazety nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

- Strasznie głupio wyszło - przyznaje Jakub Dąbrowski z biura informacji i promocji Ministerstwa Infrastruktury. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by ją przekazać - zapewnia.

Do sprawy wrócimy.