Rzemieślnik Pilzno podciął skrzydła Sokołowi

W odpowiedzi zakotłowało się pod bramką Michała Wilczyńskiego, ale sytuację wyjaśnił Łukasz Doroba. Potem niebezpiecznie piłkę przed bramkę wrzucił Tomasz Wilusz, Dorobie udało się ją wybić, ale z dobitką pospieszył Łukasz Bursztyka. Gol nie padł, bo refleksem popisał się Wilczyński.

Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Centry Kamila Mędrka i strzału Kosiby wprawdzie nie udało się zamienić na bramkę, ale sekundy później Dawida Łapę w polu karnym sfaulował Krystian Wrona, a sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. Drugą odsłonę goście rozpoczęli od potrójnej zmiany i z ogromną determinacją odrobienia strat. W 63. minucie na trybunach wybuchła radość w całkiem sporej grupie kibiców z Sieniawy.

Szybko zgasła, kiedy okazało się, że gol padł ze spalonego. Chwilę później Paweł Adamczyk z bliska trafił w Krzysztofa Kitę, a kolejny atak Sokoła przyniósł gola. Na strzał z przewrotki zdecydował się Patryk Szewc, czym zupełnie zaskoczył pilźnian. Gościom, mimo ambitnych ataków, nie udało się wyrównać, a w końcówce po rzutach wolnych Kosiby i Łapy bliscy podwyższenia byli miejscowi.
RZEMIEŚLNIK TAURUS PILZNO - SOKÓŁ SIENIAWA 2-1 (2-0)
1-0 Łapa (22-karny), 2-0 Mroczek (27, asysta Łapy), 2-1 Szewc (69, asysta Blicharza).

Więcej o meczu dziś w Nowinach