Rzemieślnik Pilzno - Strumyk Malawa 1-0

Licznie zgromadzeni kibice oglądali ciekawe widowisko. Decydująca bramka padła po stałym fragmencie gry, których gospodarze mieli tego dnia paręnaście.

W 60. minucie Bartłomiej Bogacz dograł piłkę do Daniela Bartkowskiego, który uderzył głową, a jego strzał obronił Łukasz Szczepański. Przy dobitce jednak bramkarz Strumyka nie miał już szans - Bartkowski popisał się efektownym uderzeniem "piętką" i wpakował piłkę do siatki.

Piłkarze Rzemieślnika na wiosnę wygrywają mecz za meczem, a w inauguracyjnym spotkaniu przed własną publicznością szczególnie zależało im na zwycięstwie.

- Bardzo chcieliśmy zagrać dla kibiców, bo w meczach u siebie wcześniej bywało różnie - komentował trener pilźnian Jacek Klisiewicz, który nie ukrywał zadowolenia z wyniku.

Tomasz Machaj, trener Strumyka kolejny raz musi pogodzić się ze stratą punktów. - Znów jest niedosyt. Szkoda głupio straconej bramki, bo na stałe fragmenty byliśmy szczególnie uczuleni. Niestety chwila nieuwagi kosztowała nas stratę trzech oczek.

RZEMIEŚLNIK-TAURUS PILZNO - STRUMYK MALAWA 1-0 (0-0)

1-0 Bartkowski (60, dobitka własnego strzału, po dośrodkowaniu z Bogacza).

RZEMIEŚLNIK: Wilczyński (85. Podgórski) - Hajec, Popiela, Bartkowski, Lesiak - Nowak, (80. K. Mędrek), Nalepka, Mitek, Łapa - Bogacz (88. W. Mędrek I), Hajnas (46. Szewczyk).
STRUMYK: Szczepański - Mazurkiewicz, Bieda, Woźniak, D. Kuczma - Ł. Kuczma (46. Machniak), Antkiewicz, Martinek (60. Pikus), Siciarz (46. Kurosz) - Pietraszek (69. Blim), Dziwisz.
SĘDZIOWAŁ Piotr Ekiert (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Lesiak, Nowak, Popiela - Machniak. WIDZÓW 500.

Obszerna relacja wraz z notami dla zawodników w poniedziałkowych Nowinach