Rzeszów – czarna dziura między Krakowem a Bieszczadami

Kandydat na prezydenta stolicy województwa zdecydowanie skrytykował, że władze Rzeszowa wydają zaledwie 40 tys. zł rocznie na promocję miasta.

Wizję aktywizacji rzeszowskiej turystyki przedstawił Ryszard Skotniczny, wiceprezes Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.

- Dotychczas współpraca między miastem a naszą organizacją w praktyce nie istniała – diagnozował. – Lotnisko w Jasionce jest chyba jedynym takim w Polsce, gdzie nie ma informacji turystycznej. Rzeszów jest teraz wykluczony, jeśli chodzi o ubieganie się o organizację dużych kongresów, bo nikt z naszego województwa nie zadbał o to, by uczestniczyć w rozmowach o tym na szczeblu krajowym.

Dodał, że Rzeszów ma wszelkie warunki po temu, by o organizację takich imprez się ubiegać.

- Rzeszów ma być regionalnym centrum ruchu turystycznego, rekreacji sportu, rozrywki – zapowiedział. Grzegorz Braun i wskazał również na Polonię, jako potencjalne źródło strumienia turystyki w mieście i regionie, ale też – źródło kapitału inwestycyjnego w tej części kraju.

Z kolei towarzysząca posłowi – kandydatowi Karolina Pikuła zaprosiła wszystkich na „Odcinkową strefę uśmiechu”…

- Której pierwszy odcinek odbędzie się w godzinach 11.-12. w najbliższą niedzielę na rzeszowskim rynku – zachęcała. – Będzie wata cukrowa, bajkowe maskotki, pokaz baniek mydlanych, także pokaz tańca breakdance. Tego samego dnia odbędzie się wolnościowy przejazd rowerowy.