Stalowcy w pierwszym spotkaniu dostali lanie. Straty są ogromne. Będzie je bardzo ciężko odrobić, ale bez wątpienia podopieczni trenera Janusza Ślączki pojadą w niedzielę na cały gaz. Szkoleniowiec i nasi zawodnicy nie pasują. Wszystko rozstrzygnie się na torze przy ulicy Hetmańskiej, na którym Stal jest w tym sezonie niepokonana. I pewnie pozostanie...
- Będziemy walczyć o jak najlepszy wynik - deklarują żużlowcy i ich coach. Wszyscy, jak jeden mąż muszą pojechać na maksa, zwłaszcza, że nie będą mogli skorzystać Rafała Karczmarza w roli gościa.
W niedzielę I-ligowcy rozegrają spotkania z programu 17., przedostatniej kolejki rundy zasadniczej. Stal i jej kibice wciąż mają nadzieję, że, być może, uda się jej pojechać w finale. Stąd marzenia o wysokim zwycięstwie. Gdańszczanie w tym roku rozczarowali, ale są groźni dla każdego. Do Rzeszowa przyjadą prosto z Częstochowy, gdzie w sobotę rozegrają zaległy pojedynek z 15. kolejki. Szefowie gdańskiego klubu zdecydowali, że w obu meczach wystąpią ci sami żużlowcy.
A Stal? Gospodarze wystartują w podobnym zestawieniu, jak w ostatnim spotkaniu derbowym w Krośnie. Równa jazda i punkty wszystkich zawodników będą niezwykle ważne. Bardzo wiele zależeć będzie od postawy Macieja Kuciapy, który w ostatnich meczach spisywał się słabiej.
- Zdaję sobie sprawę, że moje ostatnie wyniki i forma są słabe. Co zrozumiałe, nie mogę być zadowolony i nie jestem. Robię wszystko, aby tak przygotować sprzęt, by był szybszy. Brakuje mi pewności siebie, bo nie jestem zadowolony ze swoich silników. Przeciwko Wybrzeżu skorzystam najprawdopodobniej z silnika, na którym startowałem przeciwko Polonii Bydgoszcz. Wierzę, że będzie lepiej - mówi Kuciapa.
Po zakończeniu spotkania, na wyjściu z pierwszego łuku toru będzie możliwość spotkania się z zawodnikami Stali. Wejście korytarzem pod trybuną wschodnią. Wszyscy chętni będą mogli sobie zrobić zdjęcie z całym zespołem oraz zebrać autografy. W oficjalnym programie zawodów znajdzie się specjalne zdjęcie całej drużyny, na którym będzie można zbierać podpisy zawodników.
KSM Krosno, który walczy o utrzymanie się w I lidze, jedzie do Daugavpils. To niesamowicie trudny teren. „Lokomotywa” przejechała się po „Wilkach” na wiosnę na ich torze i teraz też jest murowanym faworytem. Do składu krośnieńskiej drużyny wraca Mirosław Jabłoński. Ciężar walki spoczywać będzie na barkach Siergieja Łogaczowa. Porażka jest wkalkulowana w koszty dalekiego wyjazdu, ale trzeba pokazać charakter. KSM będzie nasłuchiwał wieści z Krakowa, gdzie Wanda podejmie Polonię Bydgoszcz, z którą „Wilki” rywalizują o zachowanie statusu pierwszoligowca.
Stal Betad Leasing Rzeszów - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk
Stal: 9. Baran, 10. Porsing, 11. Kuciapa, 12. Nicholls, 13. Lampart, 15. Rząsa. Trener Janusz Ślączka.
Wybrzeże: 1. O. Fajfer, 2. Brzozowski, 3. Sundstroem, 4. Krcmar, 5. Zetterstroem, 6. Kossakowski. Trener Grzegorz Dzikowski.
Rzeszów - niedziela, godz. 13.45. Sędziuje: Marek Wojaczek (Godziszka). W pierwszym meczu: 62:28 dla Wybrzeża.
Lokomotiv Daugavpils - KSM Krosno
Lokomotiv: 9. Bogdanow, 10. Michajłow, 11. Puodżuks, 12. Kylmaekorpi, 13.Lebiediew, 14. Kurmis. Trener: Nikołaj Kokin.
KSM: 1. Koza, 2. M. Rempała, 3. M. Jabłoński, 4. Chrzanowski, 5.Łogaczow, 6. Bialk. Kierownik drużyny: Dawid Cysarz.
Daugavpils - niedziela, 15.15. Sędziuje: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski).
W pierwszym meczu: 57:33 dla Lokomotivu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"