Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów, Gdańsk czy Daugavpils? Kogo stać na ekstraligę?

Marek Bluj
Wiele wskazuje na to, ze walka o awans do ekstraligi rozegra się między Marmą-Hadykówką a Lotosem Gdańsk
Wiele wskazuje na to, ze walka o awans do ekstraligi rozegra się między Marmą-Hadykówką a Lotosem Gdańsk fot. Dariusz Danek
W rywalizacji o awans do ekstraligi liczyć się będą tylko trzy zespoły. Wybrzeże Gdańsk, Marma - Hadykówka Rzeszów i Lokomotiv Daugavpils. Może się jednak okazać, że ambitne plany klubów pokrzyżuje brak pieniędzy.

Żużlowcy pierwszej ligi decydujące boje o awans do ekstraligi rozpoczną za niespełna dwa tygodnie. Tylko w Rzeszowie nic się nie zmieniło w sportowych planach. - Jedziemy o awans - mówią zawodnicy i działacze. Sponsorzy także nie zmienili zdania. W Gdańsku i Daugavpils liczą kasę i mierzą zamiary według sił, choć wydaje się, że Wybrzeże zrobi wszystko, aby nie wypuścić z rąk dużej szansy.

- Awans to bardzo duże wyzwanie. Najpierw trzeba go wywalczyć, a następnie unieść ciężar rywalizacji w ekstralidzie. Dlatego w Gdańsku padło pytanie - czy stać nas na ekstraligę? - mówi Stanisław Chomski, trener gdańskiego zespołu. Odpowiedzieć na nie muszą nie tylko włodarze naszego klubu, którzy robią co mogą, aby zdobywać środki, ale głównie miasto. Odpowiedź powinna być znana do końca tego tygodnia.

W Daugavpils podobno też nie jest za różowo, jeżeli chodzi o finanse.Ekipa z Gdańska ma dwa punkty przewagi nad Marmą-Hadykówką i Lokomotivem oraz sześć nad Startem Gniezno. To duży kapitał, ale nie do zniwelowania dla grupy pościgowej z Rzeszowa i Daugavpils, bo każda z drużyn ma przed sobą sześć meczów.

Nasza drużyna, która wygrała rundę zasadniczą, decydującą batalię rozpocznie 15 sierpnia meczem u siebie ze Startem. Do tego czasu na pewno wydobrzeje Rafał Okoniewski, który mocno ucierpiał podczas niedzielnego spotkania w Miszkolcu.

- Przegrywamy w tabeli z Gdańskiem dwoma punktami, czyli inaczej licząc dwoma bonusami. Trzeba jak najwyżej wygrywać u siebie, bo bonusy będą bardzo ważne - twierdzi Ziółkowski.

- Bonusy, choć to trochę niesprawiedliwe, ale taki jest regulamin, będą najprawdopodobniej w rundzie finałowej języczkiem uwagi - dodaje Stanisław Chomski, trener Wybrzeża.
W decydujących meczach nie powinno być już takiej sytuacji, jak w rewanżu z Gdańskiem, że nie mogliśmy wystawić najmocniejszego składu. Jedynie jeżeli na finał mistrzostw Świata juniorów położony zostanie Dawid Lampart, to mecz 5 września zostanie przełożony na inny termin - wyjaśnia Ziółkowski.

Opinie

Stanisław Chomski (trener Lotosu Wybrzeża Gdańsk)
Naszym założeniem było wejść do pierwszej czwórki sezonu. Sytuacja wytworzyła się jednak taka, że dzięki regulaminowi jesteśmy pierwsi. Przede wszystkim dzięki wygranej w Rzeszowie. Nie będziemy chcieli oddać tego co już mamy.

Jacek Ziółkowski (kierownik Marmy-Hadykówki Rzeszów)
Walczymy dalej o awans, ale obecnie stoi przed nami trudniejsze zadanie. Gdańsk jest lepszy od nas w tabeli o dwa punkty. Musimy przede wszystkim wygrywać u siebie i gromadzić punkty bonusowe. Trzeba odrobić straty. Wskazane byłoby wygranie "czegoś" także na wyjeździe.

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils)
W naszym klubie jest dość trudna sytuacja, ale zobaczymy, jak się to będzie układać. Nie będziemy nikomu odpuszczać. Interesuje nas pierwsze miejsce. Faworytem do wygrania rywalizacji o ekstraligę jest Rzeszów. Szkoda, że jest taki, a nie innym regulamin, bo walka byłaby jeszcze ciekawsza, gdyby o wyższe cele jeździły jeszcze Poznań i Grudziądz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24