Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów. Grzegorz Braun ma wątpliwości, co do uczciwości swoich kontrkandydatów [ZDJĘCIA]

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
K. Kapica
Grzegorz Braun ma wątpliwości, co do uczciwości swoich kontrkandydatów w wyborach prezydenckich w Rzeszowie. Bo – zapewnia – wydają na kampanię znacznie więcej, niż im wolno.

Tym razem na konferencję wybrał teren przed siedzibą TVP Rzeszów, stąd doskonale widać budynek Hotelu Prezydenckiego, a na jego ścianach potężnej powierzchni banery Marcina Warchoła, Ewy Leniart i Konrada Fijołka. Koszty, jakie na kampanię już ponieśli jego konkurenci, były przedmiotem spotkania. Sztab wyborczy posła policzył, ile rywale już winni zapłacić za dotychczasowe działania kampanijne, za punkt odniesienia wyliczeń obrano tylko koszty banerów wielkoformatowych.

- Niekwestionowanym liderem powierzchni jest pan Marcin Warchoł - oświadczył Jacek Oberland, pełnomocnik finansowy komitetu Grzegorza Brauna. – Całkowita jego powierzenia, to 2435 mkw.

Za przykład podał baner Marcina Warchoła, umieszczony przed budynkiem Hotelu Forum.

- Dla nas oferta najmu tej powierzchni wynosiła 12 300 zł brutto miesięcznie – precyzował pełnomocnik. – Kampania trwa już trzy miesiące, można sobie wyobrazić, jakie to są koszty dla sztabu wyborczego.

Grzegorz Braun pyta kontrkandydatów o faktyczne koszty ich kampanii wyborczej w Rzeszowie.

Grzegorz Braun pyta kontrkandydatów o faktyczne koszty ich k...

I zaznaczył, że podał przykład tylko tego jednego banera, z kilkudziesięciu tego kandydata, rozmieszczonych w całym mieście.

Grzegorz Braun przypomniał, że dopuszczony prawem wyborczym limit wydatków dla każdego z komitetów, to 60 gr na jednego mieszkańca, co w Rzeszowie daje sumę ok. 115 tys. zł. Zasugerował, że jego rywale prawdopodobnie wydali już na wielkoformatowe banery wielokrotność tej sumy.

- I są dwie opcje – podpowiadał poseł Konfederacji. – I albo się płaci 10 tysięcy plus VAT miesięcznie za ekspozycję jednej takiej reklamy, pomnożone przez ich liczbę, co byłoby wielomiesięcznym złamaniem prawa. Albo też są umowy i faktury za najem powierzchni, ale za symboliczną złotóweczkę. A wtedy właściciele tych powierzchni: developerzy, prezesi i władcy spółdzielni mieszkaniowych robią taką uprzejmość moim kontrkandydatom. I teraz najważniejsze: jakie zobowiązania wobec dawców takich kosztownych podarków mają moi szanowni kontrkandydaci?

I domagał się, by wyborczy w Rzeszowie pilnie uzyskali odpowiedź na to pytanie.

- Żeby wiedzieli za kim i za czym głosują – uzasadniał. – Czy przypadkiem nie kupują jakiegoś kota w worku. A wybierając takiego kandydata, nie wybierają jednocześnie tych zobowiązań.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24