- Każdego roku Pan Monopoly wybiera jedno - dwa miasta, w których się pojawia. Cieszymy się, że tym razem rodzina Monopoly powiększy się o Rzeszów, którego atmosferą, wyglądem i mieszkańcami jesteśmy zauroczeni. Przy opracowaniu gry ściśle współpracujemy z urzędem miasta - mówi Bartłomiej Gniadkowski, przedstawiciel firmy Winning Moves International, która przygotowuje grę.
Monopoly to niezwykle popularna na całym świecie gra planszowa. Jak podaje Wikipedia, została wymyślona w Stanach Zjednoczonych w okresie Wielkiego Kryzysu przez Elizabeth Magie. „Polega na handlu nieruchomościami, daje graczom szansę obracania wielkimi pieniędzmi i szybkiego wzbogacenia się. Rozpoczynając od pola START, należy okrążać planszę, kupując i sprzedając nieruchomości, budując domy i hotele. Za wejście na nieruchomości innych graczy płaci się czynsz. Sukces zależy od trafnych spekulacji, udanych inwestycji i mądrze przeprowadzonych transakcji” - czytamy w Wikipedii.
Wiele odmian, różne plansze, te same zasady
Monopoly poza klasyczną wersją posiada wiele odmian. Na polskim rynku funkcjonuje na przykład gra, w której pola z nieruchomościami zastąpiono nazwiskami piłkarzy reprezentacji Polski oraz najpopularniejszymi w kraju stadionami. Są także edycje nawiązujące do postaci z gier wideo, bajek i filmów dla dzieci. Edycja, która powstanie we współpracy z Rzeszowem to jedna z takich wersji limitowanych.
- Własne wersje gry mają już takie miasta jak Rzym, Dublin, Nowy Jork, Sydney i Edynburg, a w Polsce między innymi Kraków, Wrocław, Poznań i Gdańsk. Dziś możemy z dumą oznajmić, że Rzeszów także dołączy do tego grona. To zarówno ciekawa i niestandardowa forma promocji, jak również możliwość łatwego zapoznania z najważniejszymi punktami miasta - mówi Kamil Czyż, zastępca dyrektora Wydziału Promocji i Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Rzeszowa.
Uczniowie odpowiadali na pytania
Proces powstawania gry uroczyście zainaugurowano wczoraj w najnowocześniej w Rzeszowie - Szkole Podstawowej nr 18. Podczas spotkania uczniowie szkoły podzieleni na kilka zespołów rywalizowali w quizie wiedzy o Rzeszowie. Odpowiadali na pytania dotyczące kultury, znanych osobistości i sportu. Za poprawne odpowiedzi byli nagradzani pieniędzmi znanymi z gry, za które mogli kupować podpowiedzi.
Finałowym zadaniem było odgadnięcie, jaki obiekt znajdzie się na pewno na planszy rzeszowskiej wersji „Monopoly”. Okazał się nim miejski ratusz, który jak wskazują twórcy gry - jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków stolicy województwa podkarpackiego. Pozostałe pola nie zostały jeszcze zaprojektowane. Podczas wczorajszej konferencji zainaugurowano konkurs, który pomoże wyłonić dwa z nich.
- Jest skierowany do uczniów rzeszowskich szkół. To oni będą mogli w jak najbardziej kreatywny sposób przedstawić oraz uzasadnić dlaczego jeden z trzech obiektów konkursowych powinien znaleźć się na planszy Monopoly Rzeszów. Zwycięska szkoła otrzyma w ramach nagrody własne pole na planszy. Na podstawie jej pracy wybierzemy także opisywany w niej obiekt - mówi Bartłomiej Gniadkowski.
Uroczysta premiera z gigantyczną planszą
Finalna wersja gry zostanie zaprezentowana mieszkańcom Rzeszowa w październiku. Wówczas do miasta przyjedzie jej gigantyczna wersja z planszą o wymiarach 7m x 7m. W rolę pionków wciela się ludzie. W trakcie premiery na oczach rzeszowian zostaną po kolei odsłonięte wszystkie pola rzeszowskiej edycji gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce