Rzeszów. Komunikacja miejska za złotówkę? Radni Prawa i Sprawiedliwości z propozycją: "Wprowadźmy bilet 365"

W piątek radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową dotyczącą rozwoju komunikacji miejskiej w Rzeszowie.

- Transport publiczny to dla nas jeden z najważniejszych elementów funkcjonowania miasta z punktu widzenia komfortu życia i potrzeb mieszkańców – rozpoczął briefing M. Fijołek.

Od blisko roku radni PiS postulują wprowadzenie w Rzeszowie biletu rocznego. Zaczęło się od majowej kampanii Ewy Leniart, ówczesnej kandydatki na prezydenta Rzeszowa. Bilet 365 znalazł się w jej programie wyborczym. Radni Prawa i Sprawiedliwości wyszli z taką propozycją również w grudniu ub.r., kiedy to Ratusz zdecydował o podwyżkach cen biletów na 2022 rok. Wówczas, miasto tłumaczyło zmiany w cenniku biletów wzrostem cen paliw i prądu.

W piątek o takim rozwiązaniu ponownie przypomnieli radni: Marcin Fijołek, Waldemar Szumny i Marek Szpyrka.

- Wszyscy obserwujemy jak rosną ceny paliw na światowych rynkach, co oczywiście przekłada się na zwiększone koszty podróży samochodem. Mając to na uwadze, powinniśmy, jako miasto, stworzyć dla mieszkańców Rzeszowa atrakcyjną alternatywę, która sprosta oczekiwaniom mieszkańców. Byłoby to rewolucyjne i znakomite rozwiązanie – tak o pomyśle wprowadzenia biletu rocznego 365 mówił Marcin Fijołek, przewodniczący klubu radnych PiS.

Jak dodał, w tym przypadku najlepiej byłoby przyjąć model wiedeński, gdzie to rozwiązanie wprowadzono po raz pierwszy i doskonale się sprawdziło.

- Wiedeń, który liczy niespełna 2 miliony mieszkańców może pochwalić się tym, że ponad 800 tysięcy użytkowników korzysta w tym mieście z tego biletu. Analogicznie, Rzeszów takie rozwiązanie mógłby przyjąć. Bilet obowiązywałby na wszystkie linie – podkreślił Fijołek.

Jak na ten pomysł zapatruje się Urząd Miasta Rzeszowa?

- Każda propozycja, która może zachęcić większą liczbę pasażerów do korzystania z komunikacji publicznej jest warta rozważenia. Także w tym przypadku będziemy się zastanawiać. Oczywiście wymaga to analiz, jakie będą koszty, wpływy. Trzeba to wszystko trzeba policzyć, więc o decyzji szybkiej nie może być mowy – powiedział Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.