Członkowie szajki to mieszkańcy Rzeszowa, Lubeni i Sędziszowa Małopolskiego. Wśród nich są studenci, uczniowie i bezrobotni w wieku od 19 do 30 lat.
Antyterroryści podczas przeszukiwania 13 domów, znaleźli 30 konopi indyjskich o metrowej wysokości. Jeden z zatrzymanych hodował 17 tych roślin w szafie na strychu, gdzie stworzył odpowiedni mikroklimat do szybkiego wzrostu.
Część narkotyków dostarczał dilerom szef grupy. Jak ustalono, 30 - letni Tomasz L. kupował je w pakietach po cztery kilogramy. Potem rozdzielał członkom grupy, a ci sprzedawali w Rzeszowie. U każdego z zatrzymanych policjanci znaleźli od kilku do kilkunastu woreczków z narkotykami przygotowanymi do sprzedaży.
- 30 - letni Tomasz L. prowadził prywatny biznes, który był dobrą przykrywką dla działalności - mówi Zbigniew Kocój, rzecznik rzeszowskiej policji. W grupie obowiązywała hierarchia. Ci najbliżej szefa mogli liczyć na jego zaufanie i lepsze zyski.
- Najbardziej zaufany człowiek za pieniądze zarobione na sprzedaży narkotyków kupił dom niedaleko Rzeszowa. Inny samochód. Nabywali je na rodzinę albo znajomych, by w razie kłopotów, prokurator nie mógł zająć majątku - dodaje rzecznik.
12 osób trafiło do tymczasowego aresztu pod zarzutem handlu narkotykami. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?