Magda Delmaczyńska, ekonomistka, która ma za sobą pracę marketingowca w paru firmach, ostatnie lata poświęciła na wychowywanie dzieci.
Ma ich dwójkę, starszy Kuba to 14-letni gimnazjalista, młodszy Mikołaj ma 4 i pół roku. To on ostatnio oświadczył, że zamiast do przedszkola, będzie chodził z mamą do pracy, czyli do "Guzika".
Trudno się dziwić maluchowi. Schowana między budynkami ul. Krzyżanowskiego kawiarnia (a trochę i restauracja, bo można tu zjeść rodzinny obiad), nęci dużym placem zabaw i kolorowymi kanapami. Otwarta została w mikołajki.
Zobacz zdjęcia z GuzikaW nowoczesnym wnętrzu na białych kanapach miękko rozsiadły się kolorowe poduszki. Pokryte zielonym, popielatym i różowym materiałem krzesełka to zdobycze Magdy z aukcji internetowych.
Powtarza się motyw guzika. To naszytego na poduszce, to w formie ciasteczka obok filiżanki kawy. Na ścianach rodzinne zdjęcia właścicielki i Marioli Chodzińskiej, menedżerki "Guzika" (mamy 2-letniego Adasia) jasno komunikują gościom: "Jesteśmy mamami i wiemy, jakie miejsce spodoba się rodzinie".
U nas się hałasuje
- Pomysł na kawiarnię zrodził się z potrzeby - mówi Magda. - Jako mama wiem, że w Rzeszowie brakowało miejsca, gdzie można pójść z dziećmi, wypić kawę, coś zjeść i nie narażać się na zniecierpliwione spojrzenia innych gości, którym przeszkadza hałas.
U nas kelner nie podsuwa pospiesznie rachunku, by zasugerować, że czas się wynosić. Chciałam, aby rodzina czuła się tu komfortowo.
Podobne miejsce właścicielka "Guzika" wypatrzyła w Warszawie i to z tamtej przypadkowej wizyty zrodził się pomysł na rzeszowski odpowiednik.
- Rzeczywiście takiego miejsca w Rzeszowie nie było - przyznaje Kasia, mama dwójki urwisów, która odwiedziła nową kawiarnię w niedzielę.
- Dużo tu przestrzeni dla dzieci i to tak zorganizowanej, że nie trzeba za nimi ciągle biegać. Nawet niemowlęta mają specjalny kojec z bezpiecznymi zabawkami. Podłogi nie są śliskie, więc maluchy bezpiecznie mogą biegać w skarpetkach.
Rewelacyjnie dostosowano toalety do wzrostu małych dzieci. No i zakochałam się w tych bujanych fotelikach, na których można usiąść przy stoliku i zjeść np. zupę dyniową ze słonecznikiem.
Dla alergików są w "Guziku" dania bezglutenowe. Można zażyczyć sobie soku ze świeżych pomarańczy albo domowego rosołku.
- Facet też może się tu najeść - dodaje mąż Kasi. - Zauważyłem w menu parę solidnych, "męskich" dań.
Dla tych, którzy chcą na dłużej
- W ofercie mamy warsztaty dla dzieci od 6 miesiąca życia (zajęcia stymulujące rozwój, w których uczestniczą rodzice) do 7 lat - opowiada Mariola Chodzińska, menedżerka restauracji.
- Do ich prowadzeni szukałyśmy pasjonatów. W planach są więc zajęcia plastyczne, na których nie zabraknie malowania palcami, pokrywania rysunkami starych koszulek, zabawy gliną i modeliną.
Na warsztatach desingnerskich dzieci będą dawać drugie życie starym przedmiotom, przerabiać stare ubrania. Będą także zajęcia muzyczne i nauka języka angielskiego.
Jeśli do kawiarni trafią rodzice z maluchem i starszym dzieckiem, to dla tego drugiego atrakcją może być konsola do gier Xbox (- Żadnej przemocy - zapewniają w "Guziku").
- W planach mamy również wieczory gier rodzinnych, wspólne warsztaty dla dzieci i dorosłych. Mamy, które poświęciły się wychowaniu dzieci wyciągniemy z domu i pomożemy poznać nowych przyjaciół - zapewnia Magda Delmaczyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość