Pierwszym oskarżonym jest 26-letni Robert W. z Ciechanowa, który miał dostarczać ludzi do Włoch. Zarzuca się mu oszustwa i przynależność do zorganizowanej grupy zajmującej się handlem ludźmi w latach 2004 - 2006.
Polacy za wyjazd do pracy we Włoszech musieli płacić od 400 do 850 zł. Sprawa wybuchła w lipcu 2006 roku, gdy włoska policja uwolniła w rejonie Apulii ponad 100 Polaków, pracujących w nieludzkich warunkach. Pilnowali byli przez uzbrojonych ochroniarzy, byli bici, zmuszani do płacenia za wodę i jedzenie.
Podejrzanych w całej sprawie jest 26 osób. Są wśród nich mieszkańcy Podkarpacia, w tym Joanna M. z Grzegorzówki i Łukasz Z. z Łączek Kucharskich, którym zarzuca się kierowanie gangiem wywożącym ludzi do obozów.
- Skierowanie aktu oskarżenia przeciwko tym podejrzanym będzie możliwe dopiero po przesłuchaniu wszystkich świadków. Ciągle zgłaszają się nowi pokrzywdzeni - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Do grupy ma też należeć Justyna Z., żona Łukasza. Cała trójka była poszukiwania listami gończymi. Ukrywała się w Lublinie, gdzie w ubiegłym roku odnalazła ich policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?