O sprawie zaalarmowali służby sąsiedzi, którzy zauważyli, że na czwartym piętrze jednego z mieszkań zwierzę przebywa długo na słońcu.
- O 12.40 zostaliśmy zawiadomieni, że na balkonie miały być rzekomo trzy psy. Kiedy policjanci i strażacy przyjechali na miejsce, okazało się, że pies był tylko jeden. W środku mieszkania był drugi, a trzeciego nie było – mówi nadkomisarz Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
"Akcja ewakuacyjna" przy ul. Rejtana rozpoczęła się o godz. 13.23. Strażacy przy użyciu podnośnika chcieli dostać się na balkon i bezpiecznie sprowadzić psa "na ziemię".
Szczęśliwy finał
W trakcie rozstawiania podnośnika przez grupę ratownictwa wysokościowego na mieszkanie wróciła właścicielka czworonoga.
- Interwencja strażaków została więc przerwana. Nie było konieczności ewakuowania psa z balkonu - potwierdza oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie st. kpt. Kinga Styrczula.
Na miejsce zdarzenia przyjechał pracownik schroniska Kundelek, który razem z policjantami zgodnie stwierdził, że pies ma dobrą opiekę.
- Nie było tu mowy o żadnej formie przemocy – dodaje nadkom. Adam Szeląg.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"