Rzeszów powinien mieć nowoczesne wypożyczalnie miejskich rowerów. Radni PiS: Potrzeba na to 3 mln zł

- Budowa nowego systemu wypożyczalni publicznych rowerów to kluczowe przedsięwzięcie z perspektywy propagowania transportu rowerowego w mieście i poprawy atrakcyjności turystycznej Rzeszowa. Nowoczesny smart-bike powinien być wyposażony w system elektroniczny i nawigację, które pozwolą na jego wypożyczanie i zwracanie w dowolnym miejscu. Bez użycia stacji bazowych. W tym roku w budżecie miasta powinno się znaleźć na ten cel 3 mln zł – uważają rzeszowscy radni PiS.

Nasz system jest przestarzały

RoweRes, czyli system wypożyczalni miejskich rowerów działa w Rzeszowie ponad 6 lat. Obsługuje go prywatna firma, która od miasta wydzierżawiła działki na parkingi dla jednośladów. Od początku rowery są jednak mało popularne i stoją całymi dniami nieużywane. Mieszkańcy narzekają na skomplikowaną obsługę wypożyczalni i stan pojazdów. W wielu z nich nie ma w kołach powietrza, są brudne i zardzewiałe. Sytuacji nie zmieniła nawet rozbudowa systemu do 28 stacji i 300 rowerów (na początku było 120 pojazdów w 13 miejscach).

Tymczasem w Lublinie, gdzie system działa od 2014 roku, stacji jest 90, a rowerów 891. Pierwsze 20 minut jazdy jest tu darmowe, a kolejne 40 minut kosztuje złotówkę. Druga godzina to 3 zł, a trzecia i każda kolejna 4 zł. Żeby wypożyczyć rower trzeba założyć przez internet swoje konto i zasilić je kwotą minimum 10 zł. Operator udostępnił użytkownikom aplikację na smartfony, która pomaga korzystać z systemu. Rowery w Lublinie są bardzo popularne, miesięcznie są wypożyczane nawet 30 tysięcy razy.

Ta sama firma, która zbudowała sieć w Lublinie, rowery wypożycza w Stalowej Woli i kilkunastu innych polskich miastach. W Toruniu, gdzie sieć wypożyczalni obsługuje ta sama firma, co w Rzeszowie, z rowerów korzysta tysiące użytkowników dziennie. W 12 stacjach jest tam 120 rowerów. Pierwsze 20 minut jazdy jest bezpłatne, za drugą godzinę płaci się 3 zł, za trzecią 5 zł, za każdą kolejną 7 zł.

W porównaniu do systemu z Rzeszowa, tam nie trzeba mieć karty, ale po zarejestrowaniu się w systemie, klient otrzymuje numer PIN. Podaje się go w wypożyczalni i już można korzystać z roweru. Zdaniem miejskich radnych, to właśnie skomplikowana procedura wypożyczania jednośladów sprawia, że w Rzeszowie system jest mało popularny.

- Wypożyczalnie czwartej generacji dają możliwość pozostawienia roweru w dowolnym miejscu w obszarze działania sieci. Można je postawić obok stojaka przy urzędzie, szkole, czy miejscu pracy. Gdy jest taka potrzeba, rower może zaczekać na użytkownika w tym miejscu, gdzie go pozostawi. Wystarczy go tylko przez aplikację zarezerwować. A jeśli po zakończeniu jazdy go zwolnimy, będzie widoczny dla innych użytkowników – piszą w uzasadnieniu projektu uchwały radni PiS.

Poparcie z drugiej strony

Radni Platformy Obywatelskiej wskazują, że oni także wnioskowali już o modernizację sieci wypożyczalni i czekają na działanie miasta w tej kwestii.

- Rzeszów jest jednym z pierwszych miast w Polsce, które wprowadziły takie wypożyczalnie. Dlatego nie możemy zostawać z tyłu, trzeba je rozwijać. Wymiana sprzętu jest potrzebna jak najszybciej, ale do tego czasu nie należy likwidować starych rowerów. Część mieszkańców z nich korzysta – mówi Jolanta Kaźmierczak, przewodnicząca klubu radnych PO.

Konrad Fijołek, przewodniczący klubu Rozwój Rzeszowa jest zaskoczony działaniem radnych PiS.

- Próbują zgłaszać pomysł, który nie jest ich. My już w ubiegłym roku wnioskowaliśmy o nowe wypożyczalnie i na tej podstawie szykowane jest spotkanie prezydenta z firmą, która opracowała najnowocześniejszy w Polsce system wypożyczalni. Właśnie takie rozwiązanie proponują m.in. przedstawiciele rzeszowskiego środowiska rowerowego zrzeszeni w stowarzyszeniu Rowery.Rzeszow.pl – mówi Konrad Fijołek.

Projekt uchwały przygotowany przez PiS ma być omawiany podczas wtorkowej sesji.