Rzeszów większy o Trzebownisko? Poszerzenie miasta może przesunąć się o... rok

Podobny los spotkał pozostałe dwie uchwały dotyczące przyłączenia do Rzeszowa Kielanówki, części Racławówki oraz Matysówki.

Ta komisja ma się zebrać dopiero po Nowym Roku. To oznacza, że ewentualne rozszerzenie Rzeszowa najprawdopodobniej odwlecze się o rok. Może się tak zdarzyć, że miasto nie zdąży bowiem przeprowadzić całej niezbędnej procedury przed złożeniem wniosku do wojewody.

Pomysł powiększenia Rzeszowa o Trzebownisko wywołał na sesji wiele kontrowersji.

- Proces poszerzenia poszedł za bardzo na żywioł - grzmiał Robert Kulturs, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Brak wspólnej wizji do jakiego miasta dążymy. Wszystko odbywa się zbyt chaotycznie: co rok to prorok, czyli nowe sołectwo. Nie od samego przesunięcia granic Rzeszów będzie się rozwijał.

Konrad Fijołek z Rozwoju Rzeszowa przekonywał, jakie zalety miało by przyłączenie Trzebowniska do Rzeszowa.

- Na pewno rozszerzanie Rzeszowa to miara sukcesu rozwoju miasta. Dzięki temu jesteśmy w czołówce najbardziej dynamicznie rozwijających się miast poza Warszawą i Poznaniem. Dobry architekt projektuje dom tak, aby przewidzieć jego rozbudowę.

Tu ripostował Robert Kultys: - Dobre projektowanie polega na tym, żeby raz a dobrze coś wybudować a nie na łapu capu coś rozbudowywać.

Jacek Kiczek złożył wniosek o skierowanie sprawy do ponownego rozeznania przez komisję gospodarki przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa.