- W naszych dążeniach nie ma niczego zaskakującego, prezydent kontynuuje swoją politykę, której jednym z głównych celów jest budowa dużego miasta. A że warto w tym celu przyłączać do Rzeszowa okoliczne sołectwa, nikogo chyba nie trzeba przekonywać. Jak szybko te tereny się rozwijają, widać doskonale - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
W stronę lotniska
Pomysły poszerzenia granic Rzeszowa są dyskutowane w ratuszu co roku. Chociaż radni podejmują w tej kwestii uchwały, a mieszkańcy popierają je w konsultacjach społecznych, sprzeciw okolicznych sołectw sprawia, że regularnie zmiany odrzuca rada ministrów. W tym roku rząd PO i PSL negatywnie zaopiniował m.in. łączenie miasta z gminą Trzebiownisko a także pomysł włączenia w granice Rzeszowa poszczególnych sołectw z okolicznych gmin.
Mimo to prezydent Tadeusz Ferenc skierował na dzisiejszą sesję dwa nowe projekty uchwał. Pierwszy zakłada dobrowolne połączenie Rzeszowa z całą gminą Krasne. Druga uchwała to opcja awaryjna, na wypadek, gdyby tamtejsza rada gminy po raz kolejny sprzeciwiła się fuzji. Rzeszów liczy wówczas na przyłączenie pojedynczych, okolicznych wiosek: Malawy, Bzianki, Rudnej Wielkiej, Miłocina, Pogwizdowa Nowego, Rudnej Małej, Zaczernia, Nowej Wsi i fragmentu Jasionki, na którym leży międzynarodowy port lotniczy Rzeszów Airport.
- W obu przypadkach chodzi nam o rozwój w kierunku północnym, bo bardzo zależy nam na lotnisku. A to powinno być na rękę okolicznym gminom, które wnioskowały niedawno o pomoc miasta w przebudowie drogi krajowej nr 9 między ul. Warszawską, a zjazdem w kierunku portu lotniczego. Jeśli te tereny będą nasze, prezydent natychmiast zleci poszerzenie drogi - zapowiada M. Chłodnicki.
PiS chce dialogu
Poparcie prezydenckich uchwał zapowiadają Radni Rozwoju Rzeszowa. Ich koalicjant, klub PO nie zajął w tej sprawie jeszcze stanowiska, ale raczej także poprze starania Tadeusza Ferenca. - Moim zdaniem decyzja radnych w tej sprawie i tak nie będzie miała większego znaczenia, bo w tej chwili raczej nie ma szans na poszerzenie miasta w takiej skali - uważa Andrzej Dec z PO, przewodniczący Rady Maista Rzeszowa.
Przeciwni uchwale są radni PiS. - Jestem za powiększeniem miasta w tym kierunku, ale ni w taki sposób. Tu trzeba dialogu z sąsiadami. Na próbę aneksji słabszych przez większy i silniejszy ośrodek się nie zgadzam. Miasto podejmie decyzje na tak, gminy na nie i wynik starań od razu znany. To bez sensu - uważa Roman Jakim, radny PiS.
Aktualizacja godz. 13.18
Prawie dwie godziny trwała zakończona przed chwilą dyskusja rzeszowskich radnych na temat zmiany granic miasta. Zgodziło się na to 14 z 25 osób. Wśród przeciwników tego przedsięwzięcia przeważali radni PiS, którzy przekonywali, że rozwój miasta jest konieczny, ale tylko w zgodzie z sąsiadami. Tymczasem sposób zmiany granic zaproponowany przez prezydenta ich zdaniem nie służy zgodzie. Najdalej w ocenie sytuacji posunął się radny Waldemar Kotula, który politykę prezydenta Ferenca i jego współpracowników porównał do rosyjskiej aneksji Krymu. Jak zareagował na to Tadeusz Ferenc? Czytaj wkrótce.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!