- To najlepsza rozgrywająca w swej grupie wiekowej - mówi o niej Krzysztof Herbaciński, trener MLKS-u Rzeszów, w którym Paulina zaczynała przygodę z basketem. - "Koza", bo taką ksywkę miała w MLKS-ie, jest szybka, dynamiczna, przebojowa, ma charakter. Może zaistnieć w dorosłej koszykówce.
Zaczynała od... aikido. Sztukę walki bez walki uprawiała 2 lata.
- Z tamtego czasu została mi umiejętność bezpiecznego padu, co w koszykówce czasem ułatwia życie - mówi absolwentka Szkoły Mistrzostwa Sportowego Łomianki, której drużyna gra na zapleczu ekstraklasy. - Aikido mi się znudziło. Zawsze lubiłam biegać, skakać i koszykówka od razu mi podeszła,. Trafiłam do MLKS-u, do pana Herbacińskiego i nie żałuję. Mając 13 lat grałam już w I lidze, dwa lata później byłam podstawową zawodniczką.
PAULINA KURAS
PAULINA KURAS
URODZONA: 12.08.1992 rok; WZROST: 170 cm; POZYCJA: rozgrywająca; KSYWKA: "Koza", Kurczak"; KLUB: MLKS Rzeszów, SMS Łomianki, GTK Gdynia (juniorki starsze), zawodniczka kadry Under ,20.
Po I klasie w liceum przeniosła się do SMS-u. "Szkoła mistrzów" to dla sportowca stały scenariusz, na który składają się treningi, mecze i nauka.
- Łomianki leżą blisko Warszawy, ale rzadko tam jeździłyśmy. W tygodniu było 9 treningów, w weekend mecz. Na nudę nie było czasu, ale zdarzały się chwile, gdy wszystkiego miałam dość, wysiłku, rozstania z rodzicami. Jestem przecież jedynaczką, rozłąka bolała. Jakoś jednak potrafiłam się wziąć w garść.
Wkrótce Paulina zobaczy Turcję, Włochy i Hiszpanię, ale nie będzie się tam wylegiwać na plaży.
- Od kilku lat gram w młodzieżowych reprezentacjach, teraz przeszłam do Under 20. Przygotowujemy się do Mistrzostw Europy. Po obozie w Spale czekają nas gry kontrolne i turnieje, a na koniec mistrzostwa w Serbii.
Jesienią Paulina będzie już sama zarabiać na życie. Do końca nie jest pewna gdzie, ale chętnych do jej zatrudnienia nie brak.
- Lotos oferował mi 3-letni kontrakt, ale zrezygnowałam. Gdybym nie dostała szansy gry, byłabym uziemniona na zbyt długo - wyjaśnia nam koszykarka, której interesy reprezentuje Patrycja Czepiec, mistrzyni Europy z 1999 roku. W tej chwili negocjuje kontrakt rzeszowianki z Artego Bydgoszcz.
- Lekko nie będzie, bo PZKosz wprowadził przepis pozwalający, by na boisku była tylko jedna Polka. To nie pomoże takim zawodniczkom, jak ja, ale nie boję się rywalizacji. Powalczę o swoje - zapewnia
Paulina czeka na wyniki matury i myśli o studiach. - AWF trudno byłoby pogodzić z grą. Raczej wybiorę turystykę i rekreację - wyjaśnia.
Pytana o hobby wymienia... sport.
- Muszę być w ruchu. Jeżdżę na rowerze, rolkach, grywam w tenisa.
Poświęcenie się koszykówce ma się jej opłacić, ale ma też swoją cenę, choćby w życiu towarzysko-prywatnym.
- Chłopaka miałam, ale krótko. Nie każdy potrafi zrozumieć, że nie mogę, ot tak, odpuścić treningu. Koszykówka ma być moim zawodem, dlatego muszę ją traktować poważnie.
Nie ma idolki, ale imponuje jej Agnieszka Bibrzycka.
- Miała talent, samozaparcie i zrobiła karierę. Kto wie, może ja też podpiszę kiedyś kontrakt w Rosji. Tam się można spełnić sportowo i dobrze zarobić. No, ale to takie odległe marzenie. Teraz liczy się dla mnie polska ekstraklasa - dodaje z uśmiechem.
- Paulinę stać na wiele, ma potencjał, co nie zmienia faktu, że skacze na głęboką wodę - zaznacza Herbaciński. - Tragedią byłby dla niej sezon na ławce. Ale jeśli trener w nią uwierzy, da jej pograć, nie zawiedzie się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco