Rzeszowscy radni sceptycznie o kompleksie Resovia Park

O Matysówce w poniedziałek

W czasie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, którą zaplanowano na przyszły poniedziałek, radni zajmą się tylko sprawą poszerzenia Rzeszowa o wieś Matysówkę i kilkoma drobniejszymi uchwałami. Sprawa Resovii Park, oraz dużego programu modernizacji transportu w mieście zostały odłożone na koniec lutego.

Klub CWKS Resovia nowe plany budowy kompleksu przedstawił w ubiegłym tygodniu. Realizację obiektów handlowych połączonych z hotelem, lodowiskiem, skateparkiem i kręgielnią uzależnił jednak od decyzji Rady Miasta, do której zwrócił się o oddanie w wieczyste użytkowanie terenu u zbiegu ul. Wyspiańskiego i Al. Witosa. Inwestor i przedstawiciele klubu chcieli, aby sprawa trafiła już na najbliższą, nadzwyczajną sesję (miała odbyć się dziś, ale radni zbiorą się w poniedziałek).

Wczoraj w sprawie kompleksu inwestor i prezes Resovii spotkali się z radnymi komisji gospodarki przestrzennej. Zdaniem Roberta Kultysa, szefa komisji sprawa budowy kompleksu wymaga jeszcze wielu rozmów i ustaleń. Co nie podoba się radnym?

- Po pierwsze, pierwotnie lodowisko miało powstać w osobnym miejscu, a inwestor miał je przekazać miastu. Teraz chce je budować na dachu swojego obiektu. Druga sprawa to ograniczenie funkcji rekreacyjnej o aquapark oraz obniżenie kompleksu do dwóch kondygnacji. Ponieważ dodatkowo inwestor przyznał, że nigdy nie miał do czynienia z realizacją takich centrów, mam sporo wątpliwości - mówi R. Kultys.

Ostrożnie do tematu podchodzi też Andrzej Dec, przewodniczący rady miasta.

- Pomysł jest ciekawy, ale zmian w koncepcji jest sporo. Pośpiech przy realizacji tak dużej inwestycji nie jest tu wskazany - mówi A. Dec.