Rzeszowscy urzędnicy poszli na rękę Bernardynom

Bernardyni mają czas do końca sierpnia, by złożyć w urzędzie ostateczną zmienioną już koncepcję budowy ogrodów włoskich. Powstaną obok klasztoru w miejscu obecnego parkingu przy Urzędzie Wojewódzkim, który należy do ojców.

Decyzja w przyszłym roku

Potem urzędnicy marszałka zajmą się jego oceną, jeżeli nie będą mieli uwag niewykluczone, że zarząd województwa zgodzi się na wyłożenie ponad 26 mln zł na inwestycję zakonników z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

- Decyzja zapadnie na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku - informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie.

Będzie więcej pieniędzy

85-arowy teren między Urzędem Wojewódzkim, klasztorem a pomnikiem walk rewolucyjnych Urząd Miasta sprzedał Bernardynom w 2006 roku. Mimo, że plac był wart prawie 3 mln zł, ojcowie kupili go z olbrzymim rabatem, za ok. 30 tys. zł. Urzędnicy taką decyzję tłumaczyli faktem, że został kiedyś zakonnikom odebrany.

Pierwotnie ojcowie chcieli uzyskać z Unii również pieniądze na wybudowanie pod ogrodami podziemnego parkingu. Postanowili jednak z tego zrezygnować.

Dlaczego? Bo wtedy dostaliby mniejszą kwotę na cały kompleks. Parking bowiem przynosi dochody, a w takim przypadku Unia daje 50 procent potrzebnych pieniędzy na inwestycję, a nie 85 procent. Z tego to właśnie powodu zakonnicy wystąpili do Urzędu Marszałkowskiego o zgodę na wyrzucenie z projektu garaży.

Ojciec Rafał Klimas, gwardian rzeszowskiego klasztoru zapewniał jeszcze w czerwcu, że podziemny parking powstanie, ale ojcowie na jego budowę zaciągną kredyt w banku.

* * * * *

Przygotowana przez krakowskich architektów koncepcja zakłada całkowitą przebudowę placu. Powstanie tu podziemny parking na 200 samochodów. Jego dach zajmą ogrody. Od strony ul. Cieplińskiego i Piłsudskiego mieszkańcy miasta będą mogli spacerować w labiryncie z 1,5 metrowego żywopłotu. Bliżej sanktuarium powstanie fontanna i sadzawka z wodnymi roślinami. Całość wypełnią łąki kwiatowe i alejki. Do klasztoru ma być dobudowany dom pielgrzyma i centrum modlitewne.