Rzeszowscy wózkarze krok od złota

Rzeszowianie wygrali w pierwszym meczu 64:60, w drugim 75:60.

- Plan minimum zakładał jedno zwycięstwo, mamy dwa, ale jeszcze nie czujemy się mistrzami - mówi Jan Cyrul, kapitan Startu. - Nauczeni doświadczeniem z tamtego sezonu wiemy, że trzeba być skoncentrowanym do końca.

W sobotę nasz team żle zaczął w obronie, stąd musiał odrabiać straty.

- Do tego Piotrek Pawełko szybko złapał 4 faule. W końcówce byliśmy na plusie, ale przewaga stopniała do 3 punktów - mówi Cyrul. - Na szczęście zostały nam trzy czasy, więc zaczynaliśmy akcje z połowy boiska, co utrudniło rywalom presing.

W meczu nr 2 rzeszowianie o defensywie pamiętali od pierwszych minut i poszło im łatwiej.

- Odjechaliśmy w I kwarcie na 11 punktów i cały czas byliśmy na plusie. - dodał Cyrul.

W nasze ekipie świetnie spisywał się Mariusz Szmuc, króry zdobył w sumie 55 punktów.

Puchar w stolicy

Puchar w stolicy

W weekend w Warszawie rozegrany zostanie Puchar Polski. W gronie 4 ekip nie braknie rzeszowskiej drużyny. W pierwszym spotkaniu Start za gra ze Startem Wrocław. Jeśli obędzie się bez sensacji potem czeka naszych mecz z IKS-em Konstancin i finał z Warszawą.

WYNIKI: Warszawa - Rzeszów 60:64 (23:14, 10:18, 12;18, 15;14) i 60:75 (11:22, 17:12, 13;16, 20:25).
Punkty dla Rzeszowa: Sujdak 0, 1, Cyrul 4, 11, Mosler 11, 12, Gorzkowicz 0, 0, Garstka 2, 12, Zawada 8, 4, Pawełko 12, 4, Szmuc 23, 32. W małym finale brązowy medal zdobył IKS Konstacin, który wygrał ze Startem Wrocław