MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowski bokser podbijał Paryż

luci
Łukasz Różański z pucharem za drugie miejsce w turnieju o Pas Montana. Obok Rafał Kalisz z firmy Fibrain, przyjaciel i sponsor boksera.
Łukasz Różański z pucharem za drugie miejsce w turnieju o Pas Montana. Obok Rafał Kalisz z firmy Fibrain, przyjaciel i sponsor boksera. Archiwum prywatne
Bokser Stali Rzeszów Łukasz Różański zajął 2. miejsce w turnieju o Pas Montana w podparyskim mieście Argenteuil. Był tam wraz z grupą bokserów z Krakowa.

To jeden z najmocniej obsadzonych turniejów w Europie. Udział biorą w nim m.in. medaliści mistrzostw świata, Europy i igrzysk olimpijskich.

- Jeden z francuskich działaczy bokserskich wypatrzył mnie na turnieju Złote Rękawice Wisły i zaprosił mnie na te zawody. Pojechałem z chłopakami z Krakowa, były też dwie dziewczyny z Kleofasa Katowice - mówi Różański.

Łukasz dwie pierwsze walki wygrał przed czasem. Pierwszą z Irlandczykiem rozstrzygnął w drugiej rundzie. Powalony na deski rywal dotrwał do końca drugiej odsłony, ale w przerwie został poddany przez swój narożnik. W półfinale na rzeszowianina czekał trudniejszy rywal. Mistrz Norwegii Simen Nyseter. Różański nic nie zrobił sobie jednak z klasy rywala powalając go na deski już w pierwszej rundzie ciosem na brodę. - Wstał, ale dokończenie dzieła było już tylko formalnością - relacjonuje Łukasz.

Rzeszowianina, na co dzień trenującego pod okiem doświadczonego trenera Mariana Basiaka, zastopował dopiero zawodnik gospodarzy z pochodzenia Azer. Mierzący 2 metry Mourad Aliev wygrał z Różańskim jednogłośnie na punkty, choć walka była bardzo wyrównana. - Dobrze boksowałem w dwóch pierwszych rundach i uważam, że je wygrałem, w końcówce drugiej rundy jednak trochę zwolniłem tempo, popełniłem błąd i dałem się rywalowi rozkręcić. Był znacznie wyższy ode mnie i do tego jest mańkutem, Trudno się z takimi boksuje - przyznał Różański.

Najbliższym celem Łukasza są mistrzostwa Polski, które już za dwa tygodnie rozpoczną się w Szczecinie. - Przez kilka ostatnich lat już sposobiłem się do mistrzostw Polski, ale zawsze plany krzyżowała mi kontuzja ręki - mówi superciężki z Rzeszowa. - teraz czuję się silny i mam konkretny cel, chcę zdobyć złoto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24