Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowski koszykarz posmakował ekstraklasy

Tomasz Ryzner
Karol Szpyrka zaczynał grać w kosza w nieistniejącej już Kontrze Rzeszów, a po przygodzie w Śląsku, był zawodnikiem Resovii.
Karol Szpyrka zaczynał grać w kosza w nieistniejącej już Kontrze Rzeszów, a po przygodzie w Śląsku, był zawodnikiem Resovii. Krzysztof Łokaj
Rozmowa z KAROLEM SZPYRKĄ, byłym koszykarzem Resovii, który w kończącym się sezonie był rozgrywającym ekstraklasowej Polpharmy Starogard Gdański

- Masz za sobą pierwszy w sezon w ekstraklasie i, niestety, pierwszy w seniorach spędzony głównie na ławce.
- Nie zaprzeczam. Liczby nie kłamią. (K.Sz. notował średnio niespełna 7 minut gry na mecz - przyp. red.).

- Rozczarowany?
- Byłem przygotowany na wszystkie możliwości. Pewnie, że liczyłem na coś więcej, tym bardziej, że ściągnął mnie do Polpharmy trener Paweł Turkiewicz, który prowadził mnie kiedyś w Śląsku Wrocław. I na początku było nieźle, dostawałem więcej minut.

- Ale trenera Turkiewicza zastąpił słynny Zoran Sretenović i Karol Szpyrka usiadł na końcu ławki.
- A czy można się dziwić. Trener Sretenović miał nas wyciągnąć z dołka, zrobić wynik i nie miał czasu ogrywać rezerw. Dodajmy do tego fakt, że Robert Skibniewski miał sezon życia i mamy powód moich śladowych występów.

KAROL SZPYRKA

KAROL SZPYRKA

URODZONY: 29.03.1987 rok; WZROST: 182 cm; POZYCJA: rozgrywający; KLUBY: Kontra Rzeszów, Śląsk II Wrocław, Resovia, Stal SW, Siarka Tarnobrzeg, Polpharma Starogard Gd.; SUKCESY: mistrzostwo Polski juniorów i juniorów młodszych (ze Śląskiem Wrocław), Puchar Polski (2010/11 z Polpharmą), awans do ekstraklasy (2009/10, z Siarką Tarnobrzeg).

- Nie złościłeś, że marnujesz czas?
- Trochę złości na początku było, ale nie żałuję, że byłem w Polpharmie. W oknie transferowym miałem wiele ofert z I ligi, ale nie odszedłem. Pewnie, że nie jest miło grzać ławę, ale starałem się myśleć pozytywnie i uczyć się jak najwięcej.

- Można się czegoś nauczyć, nie grając?
- Grałem niewiele, ale jakiś kontakt z tą liga miałem. Trenowałem z lepszymi, silniejszymi od siebie. Nie obrażałem się, tylko ciężko pracowałem, starałem wyciągnąć z tej przygody tyle, ile mogłem.

- Raz błysnąłeś, i to w play offach.
- W meczu z Czarnymi Słupsk zagrałem trafiałem trójki i zdobyłem 12 punktów. Nieźle, jak na 13 minut. Choćby dla takich chwil warto było spróbować sił wyżej.
- Kto wygra w finale play off?
- Turów jest mecz od mistrzostwa, ale jeśli go nie wygra to w siódmym spotkaniu stawiam na Asseco Gdynia.

- Co teraz porabiasz?
- Jestem w Rzeszowie i zaczynam się powoli ruszać. Polpharma skończyła sezon miesiąc temu i nie mogę za długo leniuchować.

- Wracasz do I ligi czy jeszcze raz skoczysz na głęboką wodę?
- Mocno się nad tym zastanawiam i możliwe, że postawię na I ligę. Może trafię do zespołu, który walczy o awans. Tak czy owak nie zamierzam drugiego roku z rzędu spędzić na łące. Jestem w wieku, w którym najważniejsze to grać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24