Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

S19 z Rzeszowa do Lublina w dwa lata? PiS: to niemożliwe

Bartosz Gubernat
S19 kończy się w tej chwili na rzeszowskim, wschodnim węźle, gdzie krzyżuje się z autostradą A4.
S19 kończy się w tej chwili na rzeszowskim, wschodnim węźle, gdzie krzyżuje się z autostradą A4. Krzysztof Łokaj
Szybką budowę ekspresówki z Rzeszowa do Lublina premier Donald Tusk zapowiedział podczas tzw. drugiego expose. S19 określił mianem jednego z siedmiu kluczowych zadań drogowych, na których budowę przetargi chce ogłaszać już w przyszłym roku.

Premier Donald Tusk drogę S19 określił mianem jednego z siedmiu kluczowych zadań drogowych, na których budowę przetargi chce ogłaszać już w przyszłym roku. Realizacja wszystkich zadań ma potrwać do 2015 roku.

Zgodnie z planem cała S19 ma mieć 609 km. Pobiegnie od granicy ze Słowacją w Barwinku, przez województwa podkarpackie, lubelskie i podlaskie do przejścia granicznego z Białorusią w Kuźnicy Białostockiej. Odcinek podkarpacki to według planów 174 kilometry. Gotowe jest tylko 6,9 km między Rzeszowem a Stobierną.

Jeszcze kilka tygodni temu drogowcy pytani o termin dokończenia budowy bezradnie wzruszali ramionami. W rozmowie z "Nowinami" Wiesław Kaczor, dyrektor rzeszowskiego oddziału GDDKiA powiedział, że ogłoszono przetarg tylko na fragment autostradowej obwodnicy Rzeszowa biegnącej w rejonie Świlczy.

Przyznał, że dalszych odcinków nie ma w uchwalanym przez Radę Ministrów planie budowy dróg krajowych na lata 2011-2015, który określa inwestycje przeznaczone do realizacji w pierwszej kolejności. Co zatem zmieniło się do piątku? Zdaniem Zbigniewa Rynasiewicza, posła PO, podkarpaccy parlamentarzyści tego ugrupowania "wychodzili" drogę u premiera Tuska.

- Przekonaliśmy go, że to niezwykle potrzebne połączenie, które połączy wschodnie regiony z centralną Polską. Jestem przekonany, że przy odpowiednim przygotowaniu drogę uda się skończyć deklarowanym przez premiera terminie - zapewnia poseł Rynasiewicz, szef sejmowej komisji infrastruktury.

Jako źródła finansowania inwestycji wskazuje przede wszystkim budżet Państwa (Krajowy Fundusz Drogowy) i państwową spółkę Inwestycje Polskie, która aż 10 z 40 mld swojego budżetu przeznaczy na budowę wspomnianych przez premiera dróg.

- W 2014 roku rozpoczyna się także nowy, sześcioletni okres dofinansowania inwestycji z Unii Europejskiej - dodaje Rynasiewicz.
Problem w tym, że na ok. 150 km S19 między Rzeszowem a Lublinem nie ma większości kluczowych dokumentów i projektów.

- Na razie budujemy 9,5 km wchodzące w skład obwodnicy miasta. Pozostałe 90 km na południe, do granicy z Podkarpaciem jest w przygotowaniu. Czekamy na decyzję środowiskową, której brak wstrzymuje przygotowanie projektu - mówi Krzysztof Nalewajko z GDDKiA w Lublinie.

Daty wydania decyzji drogowcy jednak nie znają. Podobnie jak terminu opracowania projektu drogi. Na Podkarpaciu sytuacja wygląda niemal identycznie. Na 44,6 km odcinek Nisko - Sokołów Młp. GDDKiA nie złożyła jeszcze nawet wniosku o wydanie takiej decyzji. - Szybciej, w przyszłym roku projekt będzie gotowy dla odcinka z Sokołowa Młp. do Stobiernej, który ma 13,5 km. Wówczas będziemy mogli ogłosić przetarg na jego realizację, oczywiście jeśli rząd zapewni pieniądze - mówi Joanna Rarus, rzecznik prasowy GDDKiA w Rzeszowie.

Zdaniem posłów opozycji terminy deklarowane przez polityków PO i drogowców są niemożliwe do dotrzymania.

- Chciałbym się mylić, ale według mnie S19 w trzy lata to bzdura na resorach. Wydanie decyzji środowiskowych, pozwoleń, projektowanie i przetargi to minimum dwa lata. Przykład autostrad dowodzi, że tak dużych inwestycji nie da się przyspieszyć, a nawet należy zakładać opóźnienia. Pewnych procedur nie przeskoczymy - mówi Stanisław Ożóg, rzeszowski poseł PiS.

Jego zdaniem nie ma co liczyć także na dopłaty z Unii Europejskiej.

- S19 to część międzynarodowego szlaku Via Carpathia. Niedawno jej budowę omawialiśmy w Brukseli z unijnymi urzędnikami. Na dziś padają terminy bliskie 2050 roku. W tej sytuacji trudno myśleć o dopłatach - twierdzi poseł Ożóg.

- Nie uprawiajmy czarnowidztwa, pieniędzy nie zbraknie. Via Carpathia to osobny temat, my mówimy o odcinku drogi. Jestem pewien, że maksymalnie do 2020 roku będzie gotowy - ripostuje Zbigniew Rynasiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24